Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
damzac
Status: Offline
Dni: 7221 (100%)
Postów: 562
Wiek: 40
Myszków DWA KOŁA I PASJA
|
|
Powrót do góry |
|
damzac
Status: Offline
Dni: 7221 (100%)
Postów: 562
Wiek: 40
Myszków DWA KOŁA I PASJA
|
|
Powrót do góry |
|
Reklama |
|
Wrzasqq17
Status: Offline
Dni: 6328 (88%)
Postów: 18
Wiek: 34
Cz-Wa _ Dąbie
|
Wto 04 Mar 08, 23:15:59 |
|
|
---------- 23:05 04.03.2008 ----------
no tak nie wiedziałeś ze rowerzyste trudno zniszczyć;p
---------- 23:15 ----------
a tak wogole to jak sie nie przewrucisz to sie nie nauczysz;p ktoś mądry to powiedzial ;p sam sie przekonalem zblizenie z podlozem mila rzecz XD:D ciekawe doznania
Bike is my all live
|
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 7125 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 50
|
|
Powrót do góry |
|
Sebiq
Status: Offline
Dni: 6112 (85%)
Postów: 691
Częstochowa - Ostatni Groszek
|
Wto 18 Mar 08, 23:46:50 |
|
|
dobre!! szacunek dla spokoju operatora kamery!! |
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 7125 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 50
|
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 7125 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 50
|
|
Powrót do góry |
|
marsman
Status: Offline
Dni: 6040 (84%)
Postów: 732
|
Czw 08 Sty 09, 20:36:19 |
|
|
damzac napisał: | pewnie było głęboko... |
oj gdyby ktoś uwiecznił jak w błoto wpadłem
cały przód. koło, amor, kierownica... |
|
Powrót do góry |
|
STi
Status: Offline
Dni: 7036 (97%)
Postów: 606
Wiek: 44
|
Pon 12 Sty 09, 15:55:14 |
|
|
Kask mu się naprawdę przydał
http://patrz.pl/filmy/mountain-biker-fail
"Jeżeli zamkniesz prawdę, pogrzebiesz ją głęboko, ona rozkwitnie, osiągnie potężną moc, która w momencie eksplozji zniszczy wszystko, co stanie na jej drodze." |
|
Powrót do góry |
|
blabla
Status: Offline
Dni: 6826 (94%)
Postów: 686
cz-wa błeszno/grosz
|
Sro 17 Cze 09, 10:48:53 |
|
|
no to dzisiaj miałem bliski kontakt z asfaltem, jakiś pieprzony kretyn wymusił na mnie pierwszeństwo,by uniknąć zderzenia odbiłem lekko w bok, przy okazji zawadzając pedałem o krawężnik, w efekcie czego zaliczyłem piękne otb z efektownym ślizgiem po ulicy. je*** menda nawet się nie zatrzymała,a ja zanim się pozbierałem to po panu samochodziku nie było nawet śladu. efekt spotkania z asfaltem, przetarte spodenki, przetarta bluza, strzaskany łokieć i bark (mam nadzieje , że tylko strzaskany, bo napieprza tak, że z trudem rękę podnoszę do góry)
........blaaaaaaaaaaaaaaaa....... |
|
Powrót do góry |
|
elziomallo
Status: Offline
Dni: 5570 (77%)
Postów: 196
Śródmieście/Wrocław
|
Sro 24 Cze 09, 0:38:30 |
|
|
Parę lat temu byłem z rodzicami kilka dni w Niedzicy i skoczyłem na swoim drogowym bergamoncie po Pieninach pojeździć ;d Jechałem jakąś ścieżką która przecinała kilka strumieni, z których każdy tworzył 2-metowy pas błota, po powolnym przejechaniu kilku zjeżdżałem z niezłej górki i nie chciałem tracić prędkości przed kolejnym, więc wziąłem go "z biegu"
Koło zanurkowało mi do połowy w błocie (28cali) a ja na szczęście nie używałem jeszcze wtedy nosków ani spdków, więc trzymając się kierownicy wskoczyłem razem z kołem do połowy łydek w błoto ;d Byłem w sandałach, ciekawie się potem jechało. Swoją drogą cieszę się że jajka całe, mogło być różnie.
W zeszłym roku robiliśmy paczką przyjaciół 3-dniowy rajd z Krakowa do Częstochowy dość luźnym tempem. W ostatni dzień zjeżdżaliśmy tą nową czarną drogą do Złotego Potoku (północna nitka), w jej dalszej części jest dość szybki zjazd i na końcu 2 ostre zakręty, jechałem z ciężkimi sakwami więc rower rozpędzał się wyśmienicie a te zakręty zauważyłem w ostatniej chwili- pierwszy jeszcze wyrobiłem, ale na drugi nie było już szans i wjechałem na taką skarpę w jego połowie- całkiem fajnie mnie wyhamowała. W tym samym momencie słyszę "jeeeedź" i okazało się, że kumpel który też nie wyrobił wpadł na ten sam pomysł co ja, tyle że zostałęm na skarpie tamując mu drogę. W ostatniej chwili udało mu się skręcić i katem oka widziałem jak robi fikołka razem z rowerem i sakwami, wyglądało to nieziemsko ;d Nic mu się nie stało, ale ósemka była tak że przedni hampel absolutnie odpadł, gdzieś mam filmik tej ósemki to puszczę.
Jakiś miesiąc temu puściłem się spod szkoły za autobusem, nie jest to specjalnie mądre ale przy dobrej drodze, dobrych hamulcach i niezłym refleksie można zminimalizować ryzyko. W każdym razie dość ostro lało więc chciałem się w miarę szybko dostać do domu, i przed światłami przed wiaduktem Monte Cassino autobus dość gwałtownie zahamował. No i mój łysy marathon plus na przodzie drugi raz w rowerowej karierze wpadł w poślizg nie na śniegu/lodzie. W majtach zrobiło mi się ciepło, ale na szczęście opanowałem rower. Od tej pory nie jeżdżę w deszczu za autobusami, przynajmniej do czasu zmiany gum.
rower |
|
Powrót do góry |
|
Fludi (usunięty)
|
|
Powrót do góry |
|
crook
Status: Offline
Dni: 5583 (77%)
Postów: 18
Wiek: 40
Częstochowa- Last grosh
|
Sro 08 Lip 09, 19:38:53 |
|
|
nie wiem czy było :
http://www.youtube.com/watch?v=kOaYruVcvm4
tak w polowie filmu jest koleś na rampie z bmx'em, tzn. rampa najezdza na niego:] leci w góre/zeskakuje z roweru-spada z 5 metrów i....ląduje na sztywne nóżki....musiało boleć.......
Maior risus, acrior ensis |
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 7125 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 50
|
Sro 08 Lip 09, 21:03:22 |
|
|
Ano musiało. Oglądałem na Discovery film o młodych chłopakach, kolegach tego gościa z filmiku, którzy powtórzyli ten skok. Im wyszło. A zadedykowali udaną próbę właśnie swojemu koledze... Po upadku uwidocznionym na filmie gość połamał obie nogi w sposób, który uniemożliwiał mu powrót do profesjonalnej jazdy na BMX - był zawodowym riderem. Jakiś czas po wypadku z tego właśnie powodu ten chłopak odebrał sobie życie...
Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
|
|
Powrót do góry |
|
dunDer
Status: Offline
Dni: 6624 (92%)
Postów: 194
Wiek: 38
|
Sro 08 Lip 09, 22:21:47 |
|
|
arektacana napisał: | A zadedykowali udaną próbę właśnie swojemu koledze... Po upadku uwidocznionym na filmie gość połamał obie nogi w sposób, który uniemożliwiał mu powrót do profesjonalnej jazdy na BMX - był zawodowym riderem. Jakiś czas po wypadku z tego właśnie powodu ten chłopak odebrał sobie życie... Sad |
No cóż - życiowa pasja ma swoje plusy i minusy...
Łatwiej utrzymać filiżankę, kiedy nie jest przepełniona. |
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 7125 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 50
|
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 7125 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 50
|
|
Powrót do góry |
|
skate_style
Status: Offline
Dni: 5312 (73%)
Postów: 156
Wiek: 32
|
|
Powrót do góry |
|
michaill
Status: Offline
Dni: 6661 (92%)
Postów: 561
Wiek: 113
Częstochowa - Śródmieście
|
Sro 24 Mar 10, 20:16:27 |
|
|
Pierwsze w tym roku dachowenie
Tradycyjnie pan z puszką piwa po jednej stronie a piesek na cienkiej lince po drugiej. Kiedy ja zobaczyłem tylko powiedziałek kur...mać i bylem na glebie.
Pan przeprosił, nawet na browar zapraszał ale co z tego jak noga boli.
Grunt że rowerek cały
WSPÓŁCZEŚNI RYCERZE JEŻDŻĄ NA ROWERZE
ON BIKE TILL DEATH |
|
Powrót do góry |
|
Vieri
Status: Offline
Dni: 5530 (76%)
Postów: 131
Wiek: 34
Częstochowa - Wyczerpy
|
Sro 24 Mar 10, 21:01:30 |
|
|
Kulturalny pan, szkoda, że babcie moherowe takie nie są W zeszłym roku zdarzyło mi się zahaczyć takową młodszą moherkę kierownicą, bezglebowo, ale z jednej strony żal kobiety, z drugiej po co wpiernicza się na ścieżkę rowerową jak obok wielka i szeroka promenada? Słoneczko przygrzewa a na ścieżce drzewka rosną? Ehhh |
|
Powrót do góry |
|
tekla
Status: Offline
Dni: 5596 (77%)
Postów: 36
|
Sro 24 Mar 10, 22:47:19 |
|
|
<OT> Och tak, spacerowiczów na promenadowej drodze rowerowej również chętnie opierniczam. Nie lubią mnie za to, ale cóż. Nie muszą. (:
</OT> |
|
Powrót do góry |
|
Vieri
Status: Offline
Dni: 5530 (76%)
Postów: 131
Wiek: 34
Częstochowa - Wyczerpy
|
Sro 24 Mar 10, 23:06:24 |
|
|
I prawidłowo Państwo prawa i porządku byle by nie prawa i sprawiedliwości |
|
Powrót do góry |
|
Lukas
Status: Offline
Dni: 7081 (98%)
Postów: 1116
Wiek: 39
Częstochowa [Tysiąclecie]
|
Pią 02 Kwi 10, 23:32:09 |
|
|
A co powiecie na upadek, który spowodował policjant? I to w dodatku podczas Masy Krytycznej... Na szczęście policja dostała po d*pie i muszą wypłacić odszkodowanie.
Polecam lekturę i film:
http://www.rower.com/archiwum.php?art=4156
z pozdrowieniami dla częstochowskiej Policji - anioły w porównaniu do tych z NYPD
|
|
Powrót do góry |
|
skate_style
Status: Offline
Dni: 5312 (73%)
Postów: 156
Wiek: 32
|
Sob 03 Kwi 10, 0:18:32 |
|
|
Świnia z niego i tyle. Jeszcze jak on to mówił przed sądem ? "Rowerzysta na mnie wjechał" Szczyt chamstwa... żal mi takich ludzi |
|
Powrót do góry |
|
Sebiq
Status: Offline
Dni: 6112 (85%)
Postów: 691
Częstochowa - Ostatni Groszek
|
Sob 03 Kwi 10, 10:55:14 |
|
|
skate_style napisał: | Świnia z niego i tyle. Jeszcze jak on to mówił przed sądem ? "Rowerzysta na mnie wjechał" [...] |
Ech, "stróże prawa"... Władza niejednemu odebrała rozum. A sąd, jak wiadomo, w pierwszej kolejności przyzna rację funkcjonariuszowi. Zresztą sądy nie ponoszą odpowiedzialności za swoje wyroki, więc sądzą... jak sądzą. Ale to inna bajka.
Dramat zaczyna się jednak w momencie ataku policjanta na rowerzystę. Cóż ma rowerzysta wtedy zrobić? Jedyne sensowne rozwiązanie to ochraniać głowę i nerki. Jeśli będzie się czynnie bronił... to już ma pewne więzienie.
Koegzystencja równych i równiejszych ma czasami takie oblicza...
"Society, you're a crazy breed".
"Każdy, kto wykaże zdecydowaną inicjatywę,
może wyrwać się z kieratu codzienności."
Andrzej Zawada, himalaista (1928-2000) |
|
Powrót do góry |
|
|