Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MonteRochee
Status: Offline
Przebieg: 7105 (100%)
Kondycha: 1726
Kawodrza Dolna
|
Wto 25 Sty 05, 17:39:32 [OTB]...i dzwony, wypadki...hardcore |
|
|
Jako, że zauważyłem wypowiedzi na ten temat w innym temacie postanowiłem założyć nowy temat (masło maślane ) wpisujcie swoje przypadki.
...pozdrowienia dla wszystkich rowerowych teoretyków...ja jak Speedy jeszcze żyję... |
|
Powrót do góry |
|
dziki000
Status: Offline
Dni: 7046 (99%)
Postów: 41
czestochowa - dzbów
|
Nie 06 Lut 05, 23:47:53 |
|
|
Ja miałem dużo przygód na bike'u, większość z nich opisałem już na poprzeniej wersji forum, dlatego nie chciałbym się powtarzać. Ale jak znowu w coś walnę, albo coś połamie, to oczywiście od razu opisze na forum.
Paweł - http://www.greenprogs.friko.pl |
|
Powrót do góry |
|
Reklama |
|
Siwy
Status: Offline
Dni: 7066 (99%) Poj. silnika: 600
Postów: 1676
Częstochowa Raków
|
Pon 07 Lut 05, 9:12:24 |
|
|
ja zjeżdżając aleją Sienkiewicza, kopnołem w kosz na śmieci (nie wiem co mnie podkusiło, chyba kolega) a te kosze jak można się przekonać są obrotowe i kosz sie przechylił (obrócił w stronę ziemi) i wywalił swoją zawartośc na chodnik... Nigdy bym tego nie posprzątał gdyby nie "mili" panowie ze Straży Miejskiej...
Ale tak to nigdy nie miałem żadnego poważnego wypadku....tylko
pod koniec zeszłego roku szkolnego (w ostatnim tygodniu szkoły jakoś) wracając do domu z budy rowerkiem, chciałem zdobyć moją furtkę i przy okazji ją zamknąć nie zatrzymując się zbytnio... no i nie udało się, gdy chciałem się obrócić by ją zamknąć to się gibłem na bok i upadając podparłem się lewą ręką co zaskutkowało pęknięciem nadgarstka... i pierwszą połowę wakacji spędziłem w gipsie.... ale i tak jeździłem...
Odblaski ratuja życie.
Umieszczanie w stopce tresci reklamowych (adresow internetowych, danych kontaktowych firmy, etc.) o charakterze komercyjnym jest usluga platna (100zl netto/m-c +23%VAT). |
|
Powrót do góry |
|
Jogus
Status: Offline
Dni: 6441 (91%)
Postów: 20
Wiek: 36
cz-wa Połnoc
|
Czw 18 Sty 07, 21:45:40 |
|
|
temat troche stary i moja historia tez ale zawsze posta mozna napisac wiec wracajac z roboty jechalem sobie kulturalnie po chodniku zmierzajac do domu predkosc spokojna 20 km/h i tak sobie jade dojezdzam do laczenia ulicy z chodnikiem (jechalem chodnikiem) oczywiscie madrzy ludzie sadza sobie na placu wieeeeeelki zywoplot ktory zaslania wszystko, wiec nie zauwazylem dziecka jadacego... gdzie tam ja.... to on wymusil ''pierszenstwo'' bo ja bylem z prawej pozatym dzieciak 5 letni to co zrobic wyskoczyl sobie na rowerek pewnie 1 raz w zyciu i zeby chlopca nie przejechac wpół odruchowo dalem po przednim hamulcu i skutek offcourse wiadomy przelecialem nad dzieckiem jak superman łamiac sobie przy tym ręke w 2 miejscach na nadgartku i na łaczeniu kosci łokciowej z koscia przedramienia (jakos chyba tak to sie nazywa) i niestety od czasu wakacji moj sezon rowerowy sie skonczyl... |
|
Powrót do góry |
|
XxSPARDAxX
Status: Offline
Dni: 5282 (74%)
Postów: 16
Wiek: 31
Częstochowa - Zacisze City
|
Sob 05 Gru 09, 12:11:39 |
|
|
ja miałem taki przypadek (kolegi) ze wjechał w drzewo ze 30 lecieliśmy, to było w aniołowskim, wjechał frontalnie i jakimś cudem obrócił się na kierownicy dookoła niego z kraksy wyszedł z lekkimi rysami na kierownicy
Kobieta odejdzie rower NIE!
Dla tego o rower dbam bardziej niż kobietę |
|
Powrót do góry |
|
|