wczytywanie...
Częstochowskie Forum Rowerowe - Strona Główna » Hyde-Park

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Dobry dowcip Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 31, 32, 33 ... 59, 60, 61  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Speedy Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 7106 (100%)
Postów: 957

Raków, Mireckiego

Post Pią 19 Cze 09, 0:42:31     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Monty Python - Skecz o mechaniku rowerowym Smile
http://www.youtube.com/watch?v=6pnpvKEEuCM


Tak, jeszcze żyję Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Galeria użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email   Jabber  
Poisonek Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 7003 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49


Post Pią 17 Lip 09, 10:58:05     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Polscy Mistrzowie Jogi xD
http://www.joemonster.org/art/11990/Mistrzowie_jogi


Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Gadu-Gadu    
Reklama
Poisonek Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 7003 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49


Post Wto 21 Lip 09, 22:16:54     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Dziś w drodze do Auchan zaobserwowaliśmy z żoną takie oto zjawisko: Wielka, dwupoziomowa laweta z przyczepą przypięta do ciągnika siodłowego a na niej ani jednego samochodu, za to dwa pojazdy wymagające specjalnych warunków transportu:



xD xD xD


Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Gadu-Gadu    
Fludi (usunięty)







Post Sro 22 Lip 09, 22:07:03     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Taka całkiem sympatyczna fotka zerżnięta z naszaklasa.blox.pl

Powrót do góry
dunDer Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 6502 (91%)
Postów: 194
Wiek: 38


Post Sro 22 Lip 09, 22:18:17     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

bo to jest rower wodny przecież Very Happy


Łatwiej utrzymać filiżankę, kiedy nie jest przepełniona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Gadu-Gadu Jabber  
Fludi (usunięty)







Post Sob 25 Lip 09, 10:10:53     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

naszaklasa.blox.pl napisał:
Czasami, w pewnym miejscu ironia przekształca się w niestosowną wypowiedź. Do ostatniego zdjęcia najlepszym komentarzem będzie treść wiadomości od czytelnika (zachowano orginalną pisownię): "Zdjęcie glowne tego kolesia to juz nie tylko niesmieszny zart... Zdeęcie kilkukrotnie zglaszane portalowi nie zostało usuniete(...)":


Powrót do góry
Lukas Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 6958 (98%)
Postów: 1116
Wiek: 38

Częstochowa [Tysiąclecie]

Post Wto 18 Sie 09, 23:19:36     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

To się nazywa zerowy opór:

http://www.acetj.com/videos/player.php?mediaID=3045


Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość      
Poisonek Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 7003 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49


Post Pią 21 Sie 09, 11:16:25     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Z kretyn.com:
<i> piłem z kumplem piwko pod sklepem i podjechały pały i zaprosili nas do radiowozu i mandat chcą wypisywać, i oto taka rozmowa mojego kumpla z nimi:
<kumpel> panie władzo co mam zrobić żeby obyło się bez mandatu?
<policjant> poliż się w lokieć.
<kumpel> ale to niemożliwe, nikt nie potrafi się polizać we własny łokieć.
<policjant> jest pan pewien?? bo ja potrafię.
<kumpel> pies to nawet po jajach się poliże... xD xD xD


Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Gadu-Gadu    
Rafi Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 5383 (76%)
Postów: 12
Wiek: 30

Łochynia

Post Sro 26 Sie 09, 9:35:35     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

---------- 09:23 26.08.2009 ----------

Teściowa jedzie na rowerze. Zatrzymuje ją zięć i pyta:
- Gdzie mama jedzie?
- A na cmentarz, synku.
- To dobrze, ale kto przyprowadzi rower?!


Pytanie do Radia Erewań:
- Czy to prawda, że w Moskwie na Placu Czerwonym rozdają za darmo mercedesy?
- Tak, to prawda, tyle że nie w Moskwie, a w Leningradzie, nie na Placu Czerwonym, tylko na Newskim Prospekcie, nie mercedesy, tylko rowery, i nie rozdają, tylko kradną.

Czy wiecie, że to Polacy wymyślili triathlon? Bo to w Polsce idzie się na basen na piechotę, a wraca rowerem...


Przychodzi baba do lekarza i na jednej rece ma 50 detek rowerowych
i na drugiej tez
ma 50 detek .lekarz sie pyta: Co pani jest? Jestem stu-detka


Wpada zdenerwowany zając do knajpy i krzyczy:
- Kto mi pomalował rower na zielono!?
Wstaje niedźwiedź:
- Ja, a co?!
Zając (przyciszonym głosem):
- Nic, chciałem tylko spytać, kiedy wyschnie...


Dwa komary jadą na rowerach. Nagle jeden z nich zaczyna gwałtownie trzeć oko.
- Co się stało ?
- Mucha mi wpadła...

---------- 09:28 ----------

Siedzi góral przy kałuży na polnej drodze, aż tu nagle podjeżdża do niego rowerzysta i pyta:
- Baco, a głęboka ta kałuża?
- Nii, jeno koła panocku zamocycie!
Rowerzysta wjeżdża w wodę i zaczyna tonąć, a góral mruczy pod nosem:
- Dziwne, jak tu kaczki przechodziły, to tylko im łapki zakryło...


Było trzech rowerzystów. Jeden pojechał w prawo, drugi w lewo, a trzeci za nimi.


- Kaziu, nie pij wody z kałuży, przecież tam żyje mnóstwo bakterii!
- Już nie, przejechałem przez nie kilka razy rowerem!


Hipopotam odpoczywa sobie w błotku. Leży tak już trzeci dzień. To troszkę
pośpi, to przewróci się z boku na bok.
Dookoła niego jeździ synek na rowerku. W pewnym momencie zatrzymuje się i
podbiega z płaczem:
"Tatusiu, tatusi, rowerek mi się zepsuł. Napraw go!!"
Hipopotam burczy:
"No tak... weź teraz rzuć wszystko i naprawiaj mu rowerek!!"


Wiejska babcia idąc drogą zobaczyła niedźwiedzia jadącego na rowerze. Krzyczy:
- Ooo! Cyrk przyjechał!
Niedźwiedź zdziwiony:
- Jaki cyrk? Jadę do kumpla na ryby!


Jedzie pomalu chlop furmanka z sianem kolo autostrady. Nagle wyprzedza go
rowerzysta bez glowy. Jedzie jeszcze kawalek i znowu wyprzedza go
rowerzysta bez glowy. Powtarza sie to pare razy, az w koncu
chlop wola do baby:
- Miecka! Wez no wrzuc kose gdzies na góre...

---------- 09:35 ----------

Jedzie facet super mercedesem i dogania rowerzystę. Postanowił mu pokazać, jak fantastyczne ma auto, dodał gazu, na liczniku 120 km/h i bardzo blisko go wyprzedził. Po chwili patrzy ze zdziwieniem, a rowerzysta go dogania i... wyprzedza. Facet wkurzył się, dodał gazu, na liczniku 160 km/h i ponownie wyprzedza rowerzystę. Ten po chwili znów go dogania i wyprzedza. Facet w mercedesie znowu na gaz i wyprzedza rowerzystę z prędkością 200 km/h. Po chwili rowerzysta po raz trzeci go dogania i wyprzedza. Facet dogonił mercedesem rowerzystę, zatrzymał go i pyta:
- Co to za rower? Ja mam ekstra auto, jadę 200, a Ty mnie wyprzedzasz...
- To nie rower taki dobry, tylko szelka od spodenek zahaczyła mi się o lusterko w samochodzie...


Z domu wariatów uciekło na rowerach dwóch pacjentów. Po pewnym czasie jeden zatrzymuje się i spuszcza z tylnego koła powietrze.
- Co robisz? - pyta ten drugi.
- Mam za wysoko siodełko, więc w ten sposób go obniżam - odpowiada pierwszy, na co ten drugi wymontowuje kierownicę oraz sztycę z siodełkiem i montuje je na odwrót: kierownicę na miejscu sztycy z siodełkiem, a sztycę z siodełkiem na miejscu kierownicy.
- A co Ty robisz? - pyta drugiego pierwszy.
- Wracam, z wariatem nie jadę! - odpowiada drugi. Laughing Laughing Laughing


- Proszę pani! Pani pies goni jakiegoś faceta na rowerze!
- Niemożliwe! Mój pies nie umie jeździć na rowerze.


Z murów:
Kobieta bez mężczyzny to jak ryba bez roweru.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość      
Poisonek Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 7003 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49


Post Czw 03 Wrz 09, 15:45:30     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Gościu pracuje wieczorami na stacji benzynowej. Nuda jak ....
Pewnego razu wchodzi tam klient w czarnym garniturze, czarnej koszuli, czarnych laczkach, z czarnym neseserem w ręce.
"Jak nic - James Bond" - myśli sobie pracownik.
"Bond" w tym czasie bierze jakieś drogie wino i zastanawia się nad wyborem prezerwatyw.
Wybiera w końcu Dureksy Extra Safe (koneser!), podchodzi w milczeniu do kasy, wyciąga stówkę, kładzie na ladzie.
Pracownik wydaje mu resztę i w tym momencie wpada wymalowana siedemnastka i woła:
- Proszę księdza – i jeszcze chipsy! xD xD xD


Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Gadu-Gadu    
Sebiq Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 5989 (84%)
Postów: 691

Częstochowa - Ostatni Groszek

Post Pią 04 Wrz 09, 19:13:29     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację.
Podszedł do gościa z rybami i mówi:
- Oj, jaka piękna, duża ryba!
Sprzedawca na to:
- Pięknego skur.wiela złapałem, co?
Ksiądz się obruszył:
- Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd!
Sprzedawca wyjaśnia:
- Ale proszę księdza - skur.wiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg.
- Aaa no to w porządku. Poproszę tego skur.wiela. Przygotuję go na kolację z biskupem.
Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej.
Zakonnica:
- O jaka piękna duża ryba.
A ksiądz na to:
- Ładnego skur.wiela kupiłem, co?
Zakonnica:
- Ale co ksiądz - takie słownictwo?
A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skur.wiel - tak jak inne, płoć czy szczupak.
- Aaaa. to rozumiem.
Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skur.wiela na kolację z biskupem.
Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka.
- O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka.
Siostra na to:
- Piękny skur.wiel, prawda?
- Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka.
A siostra, że ta ryba się nazywa skur.wiel - tak jak inne się nazywają, karp czy lin.
Siostra kazała przygotować skur.wiela na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę.
Ksiądz biskup:
- Jaka piękna, duża ryba!
Na to proboszcz:
To ja tego skur.wiela znalazłem i kupiłem.
Odzywa się zakonnica:
- A ja tego skur.wiela skrobałam.
Na to włącza się kucharka:
- A ja tego skur.wiela usmażyłam i przyrządziłam.
Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi:
- Kur.wa, widzę, że tu sami swoi!
xD


"Każdy, kto wykaże zdecydowaną inicjatywę,
może wyrwać się z kieratu codzienności."
Andrzej Zawada, himalaista (1928-2000)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Gadu-Gadu    
szczepan Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 7042 (99%)
Postów: 3236
Wiek: 37

cZwA/ ŁdZ / kRk / wrocLove

Post Sro 09 Wrz 09, 22:07:28     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

70-letni dziadek ożenił się z 18-latką.
- Dziadku, co Ty z nią będziesz robił za dziesięć lat?
- Jak to co? Wygonię staruchę!

***

Starszy pan dzwoni z Phoenix do swojego syna w NY i mówi:
- John, przykro mi jeśli zepsuję Ci dzień, ale muszę Ci coś powiedzieć. Twoja matka i ja postanowiliśmy się rozwieść. Doszliśmy wspólnie do wniosku, że 45 lat to wystarczająca ilość czasu i nie ma co się więcej ze sobą męczyć.
- Ale tato! Co Ty opowiadasz!?
- No niestety, ale już nawet patrzeć na siebie nie możemy, a zresztą nie chce mi się nawet o tym gadać, więc może Ty zadzwoń do swojej siostry, do Chicago i jej o tym powiedz - stwierdził ojciec i odłożył słuchawkę.
Syn cały przejęty dzwoni szybko do siostry:
- Mary, nasi starzy chcą się rozwieść!
- Co? O nie, nie pozwolę na to! Dzwonię do nich - kończy rozmowę i dzwoni do Phoenix.
Odbiera jej ojciec, ale Mary nie dopuszcza go do głosu tylko woła:
- Tato! Nie możecie się rozwieść! Nie róbcie nic dopóki mnie tam nie ma. Zaraz dzwonię do Johna i jutro u was jesteśmy. Wszystko wspólnie sobie wyjaśnimy i na pewno będzie dobrze. Tylko nic nie róbcie bez nas! - po czym się rozłącza.
Ojciec odkłada słuchawkę, odwraca się do swojej żony i mówi:
- Zrobione, będą na Wigilii, tylko co wymyślimy na Wielkanoc?

***

Spotykają się dwie znajome, jedna panienka a druga od niedawna mężatka.
- Co słychać? - pyta panienka.
- Nie narzekam.
- Mąż pieniążki daje?
- Nie narzekam.
- Czuły jest w łóżku?
- Nie narzekam.
- A skąd ten siniaczek pod okiem?
- Raz narzekałam.

***

Małżeństwo zaplanowało sobie wieczorne wyjście. Włączyli nocne oświetlenie, ustawili automatyczną sekretarkę, przykryli klatkę z papugą i zamknęli kotkę w piwnicy. Następnie zadzwonili po taksówkę. Para postanowiła poczekać na taksówkę przed domem. Otworzyli drzwi by wyjść z domu. Tymczasem kotka wylazła z piwnicy przez uchylone okno i tylko czekała na otwarcie drzwi, by wśliznąć się do mieszkania. Nie chcąc, by kotka buszowała po domu, gdyż zawsze wtedy próbowała zjeść ptaka, mąż rad nierad wrócił do środka. Zwierzak wbiegł po schodach na górę, mężczyzna pobiegł za nim. Kobieta wsiadła do taksówki, która właśnie nadjechała. Nie chcąc, by kierowca domyślił się, że dom będzie pusty, wyjaśniła, że mąż właśnie mówi dobranoc jej matce i za chwilę zejdzie. Kilka minut później mąż wsiadł i kierowca przekręcił kluczyk w stacyjce. Tymczasem mąż zaczął się usprawiedliwiać:
- Przepraszam, że zajęło mi to tyle czasu, ale ta wredna suka najpierw schowała się pod łóżkiem. Szturchałem ją parę minut wieszakiem i wreszcie wylazła! Potem zawinąłem ją w koc, żeby mnie nie podrapała. Zwlokłem jej tłusty tyłek po schodach i wrzuciłem z powrotem do piwnicy!

***

Pani na lekcji geografii do Jasia:
- Jasiu, pokaż Włochy
- Alaskę też

***

Wraca Jasio ze szkoły i pierwszym pytaniem jakim strzela w rodziców jest:
- Co to znaczy "robić loda"?
Rodzice, którzy już dawno uzgodnili, że będą odpowiadać na każde "trudne"
pytanie (bo po co ma dziecko szukać odpowiedzi na podwórku), spojrzeli
porozumiewawczo na siebie i mama mówi:
- Widzisz "robić loda" to brać penisa do buzi...
Na to ojciec:
- Jakie brać?! Dawać! Syna przecież mamy!!!

***

Kelner mógłby mi pan polecić jakieś wino?
- Pan jest w towarzystwie tej pani, która poszła przed chwilą do toalety?
- Tak.
- To proponuje dużą wódkę.

***

Typowy maczo poslubił extra laskę.
Tuż po slubie postanowił wyłożyć jej zasady ich zwiazku:
- Po pierwsze: wracam do domu, o której mi się podoba;
- Po drugie: żadnego ględzenia z tego powodu;
- Po trzecie: na stole ma czekać duży obiad, chyba, że powiem inaczej;
- Po czwarte: będę się spotykał ze starymi kumplami, popijał z nimi, grał w karty, jezdził na ryby i na polowania i nie masz z tego powodu robić mi wyrzutów.
- Jakies uwagi?
- Nie, nie! Wszystko ok! Zrozum tylko, że w tym domu zawsze o siódmej wieczorem będzie seks. I to niezależnie, czy tu będziesz czy nie...

***

Noc. W kuchni ze skrzypieniem otwieraja sie drzwi od lodówki. Wychodzi
z niej spasiona mysz w jednej lapie trzymajac prawie kilogramowy kawal
zóltego sera a druga ciagnac za soba wielkie peto kielbasy. Idzie do
pokoju skad rozlega sie potezne chrapanie gospodarzy i taszczy ten
caly majdan przez srodek izby w strone szafy, pod która ma wejscie do
swojej norki. Juz jest przed wejsciem gdy w swietle ksiezyca dostrzega
pulapke na myszy a na niej malutki kawaleczek sloninki. Mysz kreci z
dezaprobata glowa i mruczy pod nosem :
- Jak dzieci, ku**wa , jak dzieci.

***

Kiedy mężczyzna otwiera drzwi samochodu swojej żonie?
Gdy ma nową żonę. Albo nowy samochód.

***

- Słyszałam, że rozwiodłas się z mężem. - Tak, mielismy ciagłe nieporozumienia na tle religijnym.
- O co chodziło?
- Uważał, że jest Bogiem.

***

Mądrości życiowe

1. Jeśli trzeci dzień nie chce ci się pracować - znaczy, że to już środa.
2. Jeśli zbudziłeś się rano i nie musisz wstawać - znaczy, że spałeś na stojąco.
3. Jeśli jadąc samochodem poczułeś uderzenie - wysiądź i sprawdź. Jeśli z tyłu - zyskasz pieniądze. Jeśli z przodu - stracisz pieniądze.
4. Jeśli boli cię głowa - znaczy, że jest.
5. Jeśli mąż otwiera żonie drzwi samochodu - znaczy, że to nowy samochód albo nowa żona.
6. Jeśli dzieci idą do szkoły wystrojone i niosą naręcza kwiatów - znaczy, że niedługo trzeba będzie wykopać ziemniaki.
7. Im lepiej widać piersi, tym trudniej zapamiętać twarz.
8. Jeśli wokół słońca zaczynają pojawiać się kręgi - czas najwyższy przewietrzyć pokój i wymyć okna.
9. Jeśli wychodząc z pomieszczenia zaczepisz się za klamkę - będziesz musiał zawrócić.
10. Jeśli wódka wchodzi ciężko i bez chęci - znaczy, że będzie wracać.
11. Nisko latające gołębie nad głową zwiastują pranie.
12. Minuta śmiechu przedłuża życie o rok. Dokładnie.
13. Jeśli znów przytyłaś pięć kilogramów w ciągu tygodnia - znaczy, że tę dietę doradziła ci twoja najlepsza przyjaciółka.
14. Jeśli matka śmieje się z dowcipów ojca - znaczy, że w domu są goście.
15. Jeśli twój pies przywitał cię słowami: "Witaj, mój właścicielu", znaczy, że nie chciał cię wystraszyć szczekaniem.
16. Zmiatasz okruchy ze stołu ręką na podłogę - znaczy, że pokłócisz się z żoną.
17. Jeśli żona cię oszukuje - znaczy, że nie jesteś jej obojętny.
18. Jeśli koń mówi do ciebie, że jesteś wariatem - znaczy, że to prawda.
19. Droga do lodówki kobiety prowadzi przez jej serce.

***

Czterech kumpli spotyka się po wielu latach. Zaczynają opowiadać o
starych czasach. W międzyczasie jeden z nich idzie zamówić coś dopicia,
natomiast pozostali zaczynają rozmawiać o swoich synach.
Pierwszy mówi:
- Jestem taki dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako goniec,wieczorowo
skończył studia. Po paru latach został dyrektorem, a następnie prezesem
firmy. Stał się taki bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny
podarował super luksusowego Mercedesa.
Drugi opowiada:
- Ja też jestem bardo dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako steward w
samolocie. Po niedługim czasie stał się pilotem. Założył spółkę z paroma
wspólnikami i otworzył własne linie lotnicze. Dzisiaj jest tak bogaty,że
swojemu przyjacielowi na urodziny podarował mały samolot dwusilnikowy Cessna.
Trzeci opowiada:
- Nie wyobrażacie sobie jaki ja jestem dumny z mojego. Studiował
inżynierię. Otworzył firmę budowlaną i zarobił miliardy. Pomyślcie, że na urodziny
swojego przyjaciela podarował mu cudowną willę z basenem 1500m kw.
W międzyczasie wraca czwarty kumpel i pyta o czym rozmawiali.
Odpowiadają, że o synach pytając go o jego syna. Mój syn jest gejowskim żygolakiem.
Utrzymankiem bogatych gayów. W ten sposób zarabia na życie!
Przyjaciele:
- Biedaczek, jakie nieszczęście!
- Jakie tam nieszczęście, cudownie mu się żyje! Wyobraźcie sobie, że w
tym roku na urodziny od swoich trzech klientów-pedałów dostał:
Mercedesa, prywatny samolot i willę 1500m kw. z basenem!...
A Wasi synowie co robią ciekawego?

***

Jasiu wpada spóźniony do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła:
- Dziesięć minut spóźnienia!
- Ku*wa, ja też! - stwierdza Jasiu ze zrozumieniem.

***

- Dlaczego nie przyjechałeś wczoraj na zlot twardzieli?
- Żona mnie nie puściła.

***

Mężczyzna mając 20 lat kocha wszystkie kobiety.
Mając 30 lat kocha już tylko jedną.
Mając 40 lat kocha znowu wszystkie...
...oprócz tej jednej.

***

Facet kupił fajny, duży telewizor i przyniósł go do domu. Żona patrzy, a na pudle sporo jakichś znaczków informacyjnych.
- Kochanie, co oznacza ta szklanka na opakowaniu?
- To znaczy, że zakup trzeba opić!

***

Kobieta miała męża, który strasznie pił. Zapytała przyjaciółek, co z tym zrobić, a one jej poradziły, żeby nalała pełną wannę wódki a na dnie położyła martwego kota. To powinno przerazić męża. No to kobiecina zrobiła tak, jak jej przyjaciółki podpowiedziały i czeka na męża. Mąż wraca, wchodzi do łazienki - jeden dzień, drugi dzień, trzeci dzień mija
- kobieta zaniepokojona, otwiera drzwi, a tam mąż wykręca kota nad kieliszkiem:
- No kiciuś, jeszcze piećdziesiąteczkę...


© Copyright by Szczepan ® All Rights Reserved


Powrót do góry
Zobacz profil autora Galeria użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora      
Poisonek Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 7003 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49


Post Sob 03 Paź 09, 12:29:56     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Spotkały się dwie koleżanki:
- No i jak tam ten twój alkoholik, mąż? Dalej się szlaja po barach, pije i przegrywa kasę w karty?
- A wiesz, że nie? Ostatnio przeprowadziłam z nim poważną rozmowę i on teraz nie pije, nie pali, nie chodzi po barach. Leży sobie spokojnie na OIOM'ie... xD xD xD


Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Gadu-Gadu    
szczepan Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 7042 (99%)
Postów: 3236
Wiek: 37

cZwA/ ŁdZ / kRk / wrocLove

Post Pon 19 Paź 09, 20:53:01     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Niedźwiedź kupił motorek. Zadowolony jedzie sobie przez las i spotyka zajączka.
- Ty, zając, chcesz się przejechać?
- No pewnie!
- To wsiadaj.
Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60... Nagle niedźwiedź poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta:
- Ty, zając, zlałeś się ze strachu?
Na to zajączek ze spuszczoną głową:
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się u kumpli i kupił szybszy motorek. Odszukał w lesie niedźwiedzia i pyta się:
- Ty, niedźwiedź! Chcesz się przejechać?
- No pewnie.
Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80... Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta niedźwiedzia:
- Ty, niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?
Niedźwiedź ze spuszczoną głową:
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając na to:
- No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca!

***

Dziewczyna rozmawia z kolegą:
- Jak małżeństwo się rozchodzi to większe prawa do dziecka ma żona!
- Doprawdy? A czemuż to? - pyta kolega.
- Bo to kobieta rodzi dzieci.
- Dobra, to może spytam w ten sposób: Czy jeśli podchodzę do automatu, wrzucam złotówkę i z automatu wypada puszka Coli, to ta Cola jest moja czy automatu?

***

Jeden biznesmen chwali się drugiemu:
- Wiesz, jaką sekretarkę zatrudniłem? Zrobiła mi porządek w biurze, o wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony!
Minął jakiś czas. Drugi biznesmen planuje urlop, ale chce, żeby firma chodziła jak w zegarku. Mówi do kolegi:
- Stary, pożycz mi tę swoją sekretarkę na miesiąc.
- Nie ma problemu.
Po miesiącu biznesmeni spotykają się.
- I jak?
- Miałeś rację. Przypilnowała wszystkiego. No, może w jednym się pomyliłeś: w łóżku nie jest lepsza od twojej żony.


© Copyright by Szczepan ® All Rights Reserved


Powrót do góry
Zobacz profil autora Galeria użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora      
blabla Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 6704 (94%)
Postów: 686

cz-wa błeszno/grosz

Post Sro 21 Paź 09, 13:06:04     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

- Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- jak tam Twój wczorajszy sex?
- beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4
- minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- no u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszną
- romantyczną kolację, potem przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem
- przez miasto, potem świece i godzina zajebistej gry wstępnej,
- potem godzina zajebistego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze godzinę
- rozmawialiśmy bajka po prostu !!

- W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów...
- jak tam Twój wczorajszy sex?
- nie no-zajebiscie ! przychodzę do domu, obiad na stole; zjadłem,
- wybzykałem, zasnąłem !
- A u Ciebie?
- u mnie beznadzieja... Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za
- rachunek,zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne, było
- tak drogo, że nie starczyło mi na taksówkę powrotną i musiałem zapierdalac
- do domu na piechotę. przychodzimy przecież nie ma prądu, więc znowu te
- cholerne świece !! byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł
- mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem skończyć. na to wszystko tak
- sie wkurzyłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem.


........blaaaaaaaaaaaaaaaa.......
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Gadu-Gadu    
Poisonek Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 7003 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49


Post Sro 28 Paź 09, 12:30:52     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

W klubie golfowym ktoś czyta gazetę.
- Słuchajcie, tu piszą, że jakiś facet zabił swoją żonę kijem golfowym!
Zapada cisza. W powietrzu wisi jedno oczywiste pytanie. W końcu jeden golfista nie wytrzymuje i pyta nieśmiało:
- Piszą tam, ilu uderzeń potrzebował? xD


Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Gadu-Gadu    
Sebiq Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 5989 (84%)
Postów: 691

Częstochowa - Ostatni Groszek

Post Sob 31 Paź 09, 15:04:02     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

- Ile jaj ma prezydent Stanów Zjednoczonych?
- Oba ma!!
Laughing


"Każdy, kto wykaże zdecydowaną inicjatywę,
może wyrwać się z kieratu codzienności."
Andrzej Zawada, himalaista (1928-2000)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Gadu-Gadu    
Marcin Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 6943 (98%)
Postów: 831
Wiek: 33

Cz-wa centrum

Post Sob 31 Paź 09, 16:05:07     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

http://demotywatory.pl/345102/Polskie-trasy-rowerowe
Powrót do góry
Zobacz profil autora Galeria użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Gadu-Gadu    
Sebiq Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 5989 (84%)
Postów: 691

Częstochowa - Ostatni Groszek

Post Nie 01 Lis 09, 20:52:34     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

---------- 21:39 31.10.2009 ----------

Dowcip może i stary, ale przypomniał mi się ostatnio:

Jasiu strzelał na lekcji z torebki po śniadaniu i straszył dzieci i nauczycielkę.
Nauczycielka go upominała:
- Jak jeszcze raz strzelisz to przyjdziesz ze swoim ojcem do dyrektora!
Na następnej lekcji Jasio znów strzelił z torebki.
- Jasiu!! Jutro przychodzisz z ojcem do dyrektora !!
Na drugi dzień u dyrektora... Nauczycielka mówi do ojca Jasia:
- Pana syn ciągle strzela z torebki po śniadaniu! Straszy mnie i dzieci. To jest nie do wytrzymania!!
Ojciec na to:
- Cooo? Straszy?? Z torebki po śniadaniu!?? Ha ha!! To jeszcze nic!
Kiedyś ruchałem sobie spokojnie moją kozę za stodołą, a jak ten mały skur.wysyn zaszedł po cichu od tyłu i jak pierd.olnął z worka po cemencie, to mi w rękach tylko rogi zostały!!!
xD xD xD

---------- 19:52 01.11.2009 ----------

1 listopada
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Gadu-Gadu    
jurczyk Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 6441 (91%)
Postów: 1207

Częstochowa Śródmieście

Post Nie 08 Lis 09, 23:14:33     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Blabla, Damzac, Lucas,Fludi,Marsman,Magnum i ja wiele razy otwieramy Forum
a umknęło naszej uwadze że mamy Rangę : Turystyczny obierzyświat
Shocked Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Gadu-Gadu    
Poisonek Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 7003 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49


Post Wto 10 Lis 09, 21:15:43     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

No to bydlę skończone... xD xD xD
[/img]


Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Gadu-Gadu    
Sebiq Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 5989 (84%)
Postów: 691

Częstochowa - Ostatni Groszek

Post Czw 12 Lis 09, 22:09:46     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Jedyny sposób bezpiecznego pozostawienia roweru:
http://www.wimp.com/bicycleprank/
Laughing

Jeśli już było, to sorry.


"Każdy, kto wykaże zdecydowaną inicjatywę,
może wyrwać się z kieratu codzienności."
Andrzej Zawada, himalaista (1928-2000)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Gadu-Gadu    
Sebiq Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 5989 (84%)
Postów: 691

Częstochowa - Ostatni Groszek

Post Wto 24 Lis 09, 20:07:43     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Rosyjscy naukowcy odkryli nerw łączący bezpośrednio oko z dupą.
Przeprowadzono eksperyment.
Gdy pacjenta ukłuto igłą w dupę, w jego oku pojawiła się łza.
Gdy tą samą igłę wbito mu w oko - pacjent się zesrał.
xD xD

A tak to wyglądało:
http://birdynamnam.wrzuta.pl/film/aznmCFOvFbS/video_i1
xD


"Każdy, kto wykaże zdecydowaną inicjatywę,
może wyrwać się z kieratu codzienności."
Andrzej Zawada, himalaista (1928-2000)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Gadu-Gadu    
szczepan Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 7042 (99%)
Postów: 3236
Wiek: 37

cZwA/ ŁdZ / kRk / wrocLove

Post Pon 14 Gru 09, 16:55:58     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Do wędkarza podpływa krokodyl:
-Biorą?
-Nie
-To olej ryby, chodź sie wykąpać.

***

Ogłoszono przetarg na budowę tunelu łączącego Polskę ze Szwecją, wydrążonego pod Morzem Bałtyckim. Zgłasza się facet z łopatą i mówi:
- Ja w sprawie przetargu. Chcę kopać razem z moim szwagrem. Ja będę kopać z Polski, a on ze Szwecji i spotkamy się pośrodku drogi.
- A jeśli się nie spotkacie?
- To będziecie mieli dwa tunele!

***

Podczas zabawy choinkowej dla dzieci święty Mikołaj pyta na scenie małego Jasia:
- Czy masz rodzeństwo?
- Tak, starszego brata.
- A dobrze jest ci z nim?
- Niestety, nie mogę powiedzieć.
- Dlaczego?
- Bo jest teraz na widowni...

***

Dwudziestego czwartego grudnia do wioski ludożerców położonej w środku dżungli dociera strasznie zmęczony święty Mikołaj niosąc na plecach wielki worek z prezentami. Ledwo żywy doczołguje się do najbliższej chaty i szepcze:
- Przyniosłem prezenty.
Z chaty wychodzi ludożerca i ucieszony mówi:
- Kij z prezentami, będziemy mieli wieczerzę wigilijną!

***

Mazury. Warszawiak na polu pewnego chłopa upolował kaczkę. Chłop podbiega i mówi:
- Panie, to moje pole i moja kaczka!
- Ale to ja ją ustrzeliłem! - mówi warszawiak.
Chłop proponuje:
- Rozstrzygniemy nasz spór zgodnie z tradycją. Kiedy chłopy się kłócą, to się kopią w czułe miejsca. Ten z nas, który wytrzyma więcej kopniaków, wygrywa.
- Dobra, zaczynaj - mówi warszawiak. Chłop kopie go z całej siły w krocze. Warszawiak pada na ziemię i niemiłosiernie wyje z bólu. Dopiero po kilku minutach wstaje na nogi i szepce:
- Teraz... teraz chamie.... moja kolej.
Chłop:
- Aaa, bierz pan tę kaczkę i spadaj!


© Copyright by Szczepan ® All Rights Reserved


Powrót do góry
Zobacz profil autora Galeria użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora      
Sebiq Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 5989 (84%)
Postów: 691

Częstochowa - Ostatni Groszek

Post Czw 17 Gru 09, 8:12:52     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

---------- 22:02 16.12.2009 ----------

Stary dowcip, ale przypomniał mi się dzisiaj (przy jedzeniu). xD

Siedzi sobie facet w barze i czyta gazetę, a przed nim stoi talerz z zupą.
Do baru wpada drugi facet, strasznie głodny. Patrzy i widzi, że tamten czyta gazetę i wcale nie pilnuje zupy. Z cicha podkrada się do stolika, siada na krześle... a tamten czyta nadal. Bierze łyżkę i zaczyna mu jeść zupę. Je, je i je... aż na dnie talerza widzi grzebień. Zrobiło mu się tak nie dobrze, że aż zwymiotował do tej resztki zupy.
W tym momencie tamten, co czytał gazetę odzywa się:
- Co, pan też doszedł do grzebienia??

---------- 07:12 17.12.2009 ----------

Dzieci wróciły z wakacji na wsi. Jedno z nich opowiada:
- Mamusiu, widzieliśmy taaaką grubą świnię, jeszcze grubszą niż ty!
Matka posmutniała i zaczęła popłakiwać. Widząc to podeszło młodsze z nich, córeczka, i mówi:
- Nie płacz mamusiu, to nieprawda - nie ma grubszej świni od ciebie...
Laughing


"Każdy, kto wykaże zdecydowaną inicjatywę,
może wyrwać się z kieratu codzienności."
Andrzej Zawada, himalaista (1928-2000)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Gadu-Gadu    
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Częstochowskie Forum Rowerowe - Strona Główna » Hyde-Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 31, 32, 33 ... 59, 60, 61  Następny
Strona 32 z 61

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
iCGstation v1.0 Template By Ray © 2003, 2004 iOptional


Kontakt z osoba zarzadzajaca witryna: Speedy