Częstochowskie Forum Rowerowe

Lukas

Witam.

Czy ktoś wie w jaki sposób można anulować mandat? Zostałem spisany przez straż miejską za przejazd rowerem przez pasy... pomijam fakt, że oprócz mnie przez te same pasy przejeżdżał inny gość..., czekałem na zielone światło.. i pomału przejechałem, nawet pieszych nie było na pasach...

nie jestem karany, ba, nigdy nawet nie zostałem wylegitymowany czy zatrzymany przez policję czy straż miejską. Prosiłem strażnika o pouczenie, bo mnie nie stać na ten mandat.. niestety bezskutecznie. Przyjąłem go, bo bałem się, że będę musiał płacić za rozprawę w sądzie.

Kwota to 50zł.. ale chyba każdy student ceni swoje pieniądze, więc chciałbym aby ta kara została anulowana. Wie ktoś gdzie mam się zgłosić? Na komisariat? Z kim rozmawiać etc.? Może ktoś z rowerzystów był w podobnej sytuacji?

Czasu mało, więc proszę o szybką odpowiedź Smile

PS. od tej pory będę za zlikwidowaniem strażników miejskich. Do tej pory mi to wisiało.. ale przestało...

fr33

ogolnie... poroniony pomysl zeby nie mozna przejezdzac przez pasy tylko prowadzic.. szybciej i bezpieczniej jest przejechac a nie prowadzic rower..

ciekawe co zrobic zeby zlikwidowac ten poje***y przepis?

mandatu raczej nie anulujesz.. co najwyrzej mozesz go odpracowac (strzyzenie trawnikow itp. )..

Jurajski Klub Alfa Romeo
www.jkar.org

Andrzej

bezpieczniej jest przejechac niz przeprowadzic rower po pasach, wiem z wlasnego doswiadczenia

http://luda.eu/ fotografia na zamówienie

outsider

---------- 07:10 27.07.2005 ----------

Prawo jest prawem i twardzi, wysportowani i nie bojący się nikogo i niczego, pełni zapału strażnicy miejscy stoją na jego straży. Żaden rowerzysta przejeżdżający na pasach, żadna babcia sprzedająca pietruszkę i żaden samochód bez karty parkingowej nie unikną kary. Tylko gdy stoi grupa dresów to my boczkiem boczkiem, żeby ich nie denerwować, tych prawych obywateli naszego miasta.

---------- 07:14 ----------

Lukas, tak na marginesie po co się zatrzymywałeś? Trzeba było dać nogę, te ćwoki nawet biegać nie umieją, nie raz widziałem jak goście im zwiewali a ci biegli z 5m i koniec Laughing

"Jaki trenig - taki czas"
"Ból przeminie - chwała pozostanie"

macus

Lukas · ---------- 07:10 27.07.2005 ----------

outsider

Niestety ale musze Cię rozczarować bo to są przepisy z ruchu drogowego (chyba) więc potrzebana była by zmiana kodeksu drogowego a to jest cholernie trudne co nie znaczy niemożliwe. Od kilku lat walczą o to niektórzy ludzie i od czasu do czasu coś się udaje:
http://www.rowery.org.pl/rowery.htm
Jako jednostka masz raczej marne szanse.
Wracając do meritum, mandatu nie anulujesz możesz się tylko odwołać w ciągu 7 dni tak jak ci napisali na forum częstochowskim ale wg prawa wykroczenie było i na nic się odwołanie nie zda. Niestety tym razem musisz wybulić Sad

i pamiętaj, rowerem spokojnie ucikniesz przed autem: chodnik, brama, wąska uliczka itd Twisted Evil

"Jaki trenig - taki czas"
"Ból przeminie - chwała pozostanie"

macus

piter

...no cóż,mandacik będziesz musiał zapłacić,ale to dobrze ci zrobi....następnym razem oczy dookoła głowy,i uważać na "panów straszników" Laughing

Thomaszek

A czy niepelnoletni moze odpracowac np. koszac trawnik? Bo chcialbym sie przejechac taka kosiarka elektryczna z czterema kolkami i kierownica - maja kilka takich Wink

. Tylko co by tu wymyslec, zeby dali mandat Wink

...

::: http://famails.com

szczepan

A nic wystarczy jeździć normalnie a zawsze się znajdzie pretekst na mandat Wink

Poisonek

Powiedzmy, że traktujemy ten temat jako czara goryczy na temat naszej kochanej sraży wiejskiej...
Jadę sobie wczoraj ze Sportowej na Aleję Pokoju. Dojeżdżam do przejścia dla pieszych koło A-dong`a. Widzę, że po drugiej stronie przejścia stoi dwóch pajacyków w faruszkach i czekają na biedne ofiary. Czując przez mocz, że mogą być kłopoty przejechałem przejście dla pieszych maksymalnie z boku, tak że byłem około 1 metra od najbliższego przechodnia. Doszedłem do pochopnego wniosku, że pan pajacyk zaobserwuje jak ostrożnie potraktowałem przechodniów i nie zauważy w moim karygodnym czynie dużej szkodliwości społecznej. Ale gdzie tam... Usłyszałem nieznoszące sprzeciwu: "Proszę się zatrzymać!!!" i już pan pajacyk podążał w moją stronę. Mając w swoim mniemaniu czyste sumienie - przecież nie stworzyłem ŻADNEGO zagrożenia dla innych uczestników ruchu, wyminąłem obu pajacyków patrząc przy okazji z żenadą i niesmakiem na ich pełne bezgranicznego zdziwienia twarze. Pojechałem dalej z nieodpartym i utwierdzonym przekonaniem o marnotrawieniu naszych podatkowych pieniędzy na utrzymywanie służb wytwale walczących ze śmiertelnym zagrożeniem jakie stważają rowerzyści tudzież babcie handlujące pietruszką... Jeśli czyta to jakiś pan pajacyk: OPAMIĘTAJCIE SIĘ LUDZIE!!! Czy naprawdę wasze mózgi muszą funkcjonować zaprogramowane jakimiś oderwanymi od rzeczywistości przepisami? Czy nie pozostaje w was odrobina zdrowego rozsądku pozwalająca na interpretacje danych bzdurnych przepisów i dostosowanie ich do życiowych realiów? Czy naprawdę trzeba zgnębić tego biednego rowerzystę który spokojnie chciał przejechać przez przejście nie przeszkadzając broń Boże pieszym, a wydaje mu się debilizmem zsiadanie z roweru po to aby w pełnym kolarskim rynsztunku, ku uciesze przechodniów przeprowadzić swój rower po 20 metrowym odcinku pasów? Pomyślcie nad tym, czy naprawdę nie ma w was tej odrobiny ludzkiej życzliwości pozwalającej czasem na niezauważanie pewnych mało znaczących dla istnienia tego miasta spraw? Wydaje mi się, że było by to korzystne dla obu stron. A zwłaszcza dla was. Może bylibyście wtedy postrzegani trochę bardziej życzliwie i może wtedy z waszych działań śmiało by sie trochę mniej ludzi...

Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG

outsider

Oj Arek, to tylko pobożne życzenia, panowie muszą wykonać norme dzienną mandatów i najłatwiej tam, gdzie sprzeciw będzie znikomy a więc u normalnych obywateli. Przecież inaczej mogą się narazić i jeszcze dostać po ryju. Zobacz w twoim przypadku nawet nie byli przygotowani na to że się nie zatrzymasz i rozumiem że nie podjeli interwencji, to ci odważni i wysportowani faceci Mr. Green

. To tylko swiadczy o tym że są niepotrzebni ale miasto dzięki nim ma chyba niezły dochód i tak kólko się zamyka.

"Jaki trenig - taki czas"
"Ból przeminie - chwała pozostanie"

Siwy

Popieram Arecki Mr. Green

Niezły wywód, miło sie czyta Wink

piter

Arek , to było rozsądne zachowanie z twojej strony..BRAWO!!!....pewnie gdybyś się zatrzymał to zmierzch by cię zastał na tłumaczeniu "IM" twojego zachowania , lecz i tak , domyślam się , rozstałbys się z "miłymi panami"... ściśkając w ręku mandat......(różowy??) Laughing

Speedy

Bardzo dobrze zrobiłeś. Ostatnio ostro wzięli się na tym obszarze za spisywanie rowerzystów Mad

Dziwię się tym co się zatrzymują - to logiczne, że nie mają cię jak dogonić.

Zrobiłbym dokładnie tak jak ty Arek i jeszcze bym im pewnie coś krzyknął Surprised