to co zimą....

[wizar]

drodzy forumowicze to co zima można tego nie można zrobic w całym roku, ja wciąz będę trzymał sie swych poglądów co do mozliwości pojeźdxenia sobie w zime... i będę zachęcał wszytskich gorąco do tego....

herbatka w termosik koniecznie z cytrynka i heyah...

ostatnio przydażyła mi się taka krótka choć zabawna dla mnie sytuacyjka:

wstałem jak zwykle w niedzielę wczesnie bo ok 8 (dla niektórych środek nocy) popatrzyłem w okno i co widzę piekna pogoda słońce nie świeci deszcz nie pada wiatr nie wieje - i co myśle - rowerek musowo
jak pomyslałem tak zrobiłem.
szybkie śniadanko, ubranko i wypadzik.

ponieważ moją ulica nie należy do skomunikowanych w wysokim standardzie - nie okłamujmy sie jest to droga gruntowa (choć niezbyt daleko centrum) więc nie podejrzewałem co mnie może czekać.

jak zwykle wyjazd i ostro w pedała cisnę ... jedzie sie miodzio, konczy sie moja uliczka a zaczyna sie asfalcik ja 30 dyszki na blacie i nie chce zwalniać, a tu nagle fik roweerek się złożyl jak papierowy ja ślizg jak żuzlowiec po pijaku i piekne sunę ale juz nie na biku he żeby tylko bike leci za mna (to był najdłuższy ślizg w 2004roku) co się okazało była gołoleć, stać mi się nie stało nic ba nawet siniaka ani zadrapania, ale jeszcze chwilke leżałem w niemocy powstania bo tak mnie to rozłożyło na łopatki że ze śmiechu powstac nie mogłem. jazda przerwana nie została ale ja już jechałem tylko poboczem i trawnikiem do alei bo tak jak nigdy drogowcy nie zaspali i juz solą było posypane, potem miałem jeszcze tylko jedną wywrotkę ale to juz w lesie i tamta się nie liczy....

powiem tak jeźdxcie zimą to też jest pora dla nas

---

w p o s z u k i w a n i u k o n d y c j i !!!

[Mike]

a co powiesz na to jak latem przejezdzałem srodkeim alei i centralnie na torach tramawajowych widełki mi sie załamały i skończyło sie wbiciem okularów w czoło i szyciem-to był HARDCORE i szok ze cos takiego mogło sie zdazyc latem, a zima wszystko ok

[wizar]

no to miałeś niezłego pechola chłopie ja juz cioram parę ładnych lat i choć zdarzały sie wpadki np. owinięcie sie wokół drzewa na stromym zjexdxie dachowanie na długiej prostej szutrówce itp. ale żeby widełki sie złamały to nawet nie słyszałem (wiesz myśle że mogły byc napęknięte albo miały luziki i to dopr. albo po prostu w tym miejscu materiał był nieźle słaby (wybrakowany) bo w tej części widełek one są specjalnie hartowane (mówie o miejscu gdzie są stery)

---

w p o s z u k i w a n i u k o n d y c j i !!!

[MonteRochee]

Cholera niech ten śnieg topnieje o ile można nazwać to coś śniegiem, bo rower już przygotowany wyglancowany do drogi.

---

...pozdrowienia dla wszystkich rowerowych teoretyków...ja jak Speedy jeszcze żyję...

[wizar]

aaa wew mnie zbiera sie i zbiera i jak nie wytrzymam to w niedziele daje po sniegu czy bez niego i mam to w nosie ze zima jest

---

w p o s z u k i w a n i u k o n d y c j i !!!

[szczepan]

Ja sobie kiedyś jade na rowerze zimą. A tu nagle jak mnie coś w plecy nie trzaśnie .......... Odwracam się a tu ... ulica. A szklaneczka to była piękna, wywrotka chyba też bo jade a nagle leże.

Ale to nic jeszcze .................
jade sobie na rowerze i słysze że jedzie karetka wiec zwyczajnie (bardzo głupi zwyczaj) zaczyna m się za nią rozglądać , wszędzie tylko nie przed siebie , a tu mi drzewo przed nosem "wyrosło" zanim zacząłem hamować ono mnie "wychamowało". Oczywiście kasku brak a mało co i ucha też by było brak ............. naszczęście przyszyli.

[wizar]

hehe z ta szklaneczka to ja też juz testowałem ale zdajesie juz to gdzies opisałęm wiec nie bede sie powtarzał,, no ale pieknie sie sunie po asfalcie z plecaczkiem oraz rowerem tyle ze tym razem rower lecial za mna... ale dobre dobre.....

---

w p o s z u k i w a n i u k o n d y c j i !!!

[Speedy]

A ja sobie nie pojeżdżę na rowerku w tą zimę Szkoda bo marzyłem, zeby zjechać z górki przy kosciele św. Józefa w dóóóóóóóół prosto pod alberta (na szkleczce nawet )

Ale wszystko przez chwilę nieuwagi (za bardzo się przejąłem tym, że będę w styczniu na rowerze jeździł) podczas pompowania i rozwaliłem dętkę :roll:

I jakoś nie mam teraz ochoty kupować dętki... ani na swoim rowerze jeździć... chce nowy!

---

Tak, jeszcze żyję

[Siwy]

ja tam w zimę nie walczę... a co do roweru to też chętnie chciałbym nowy

---

Odblaski ratuja życie.

Umieszczanie w stopce tresci reklamowych (adresow internetowych, danych kontaktowych firmy, etc.) o charakterze komercyjnym jest usluga platna (100zl netto/m-c +23%VAT).

[szczepan]

Ja też chcę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jakbyście mieli kogoś kto daje rowery to nie zapomnijcie o szczepanie!!!!!

bo ja tu jestem i napewno nowy rowerek miałby u mnie dobrze

[Siwy]

dobra, to mamy tak: 2 biki dla Speedy'ego (dla niego i jego kolegi) 1 dla Szczepana i 1 dla mnie... ktoś jeszcze chętny ?

chyba będziemy musieli zrobić napad na sklep lub hurtownię rowerową...

---

Odblaski ratuja życie.

Umieszczanie w stopce tresci reklamowych (adresow internetowych, danych kontaktowych firmy, etc.) o charakterze komercyjnym jest usluga platna (100zl netto/m-c +23%VAT).

[MonteRochee]

[Siwy]

[Speedy]

Tam jest mały placyk i można zrobić wywrotkę awaryjną, bądź katapultować się z roweru (ten leci w misję samobójczą )

To jest też bardzo blisko mnie. Śmiesznie by było, gdybyśmy byli sąsiadami

---

Tak, jeszcze żyję

[szczepan]

A może jesteście,
a tak poza tym to tam jest aż taka fajna górka bo często tamtędy przechodzę ale jakoś nigdy nie zwróciłem uwagi na tą "dróżkę"

[Nataszka]

Śniegu się nie boję, jeżdżę cały czas. Moi znajomi roweromaniacy spotykają się co niedziela i gdzieś jadą(jedziemy) tzn. ślizgamy się. Były już ..śliczne fioletowe kolanka,,, guz na głowie'',, zbita kość ogonowa'' ale to nic lepsze to niż depresja zimowa

[wizar]

popieram nataszka ja nawet miałem okazję sie poślizgać tej zimy no i roweromaniacy też fajnie sobie jexdxą nie powiem miałęm przyjemność z nimi pojeźdxić ... no to co do nastepnego pojexdxenia

---

w p o s z u k i w a n i u k o n d y c j i !!!

[MonteRochee]

...ja mam już dość jazd po śniegu tej zimy...definitywnie koniec

---

...pozdrowienia dla wszystkich rowerowych teoretyków...ja jak Speedy jeszcze żyję...

[MonteRochee]

proponuje powoli odśiweżyć temacior, dziś rano jechałem do roboty i ręce mi przymarzły do kiery , patrze na termometr 3 stopnie masakra,...ale najlepsze jest to, że popoludniu jak wracam to nie mam gdzie upchac bluzy cieplejszych ciuchów z rana bo tak mi gorąco

---

...pozdrowienia dla wszystkich rowerowych teoretyków...ja jak Speedy jeszcze żyję...

[wizar]

no a rano jush musialem trzy razy skrbac szybe w aucie bo od kilku dni stoi ono na dworze niestety ale jeszcze troszke i znów bede mial swuj wspanialy garazyk

---

w p o s z u k i w a n i u k o n d y c j i !!!

[piter]

znam ten ból Monte,i mam ten sam problem ....miejmy nadzieję ,że wkrótce ta huśtawka temperaturowa się ustabilizuje ...byle nie na minusie

[szczepan]

Ja narazie nie muszę jeździć wcześnie rano, nie muszę też drapać, ale temperaturki to są coraz bardziej do bani

---

© Copyright by Szczepan ® All Rights Reserved

---

[MonteRochee]

...i się zastanawiam czy by już czapeczki zimowej nie wrzucać o 7 rano na czas podróży ,.. a optymistyczny akcent to: byle do południa (12.00) - ciepło, a później z górki leci - fajrant

---

...pozdrowienia dla wszystkich rowerowych teoretyków...ja jak Speedy jeszcze żyję...

[outsider]

No tak z rana jest: szmata na głowie, rękawiczi, polar i wiatrówka. Potem ładuje to do plecaka i ledwo go zakładam na plecy, taki jest wypchany. Cóż niedługo zacznie się sezon na biegówki.

---

"Jaki trenig - taki czas"
"Ból przeminie - chwała pozostanie"

[Poisonek]

No nie oszukujmy się... Cieplej nie będzie. Pani zima zbliża się szybkimi krokami. Fakt - obecnie jest chyba najdurniejsza pora roku - rano +3 w południe +20 i przeziębienia gotowe... Trzeba sie powoli zacząć zastanawiać nad wizerunkiem zimowego rowerka .

---

Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG