Ostatnio wracając z przejażdzki, na Rakowie widzialam jak pewien rowerzysta własnie jechał z psem na smyczy, w sumie pies nie wyglądał na jakiegos zmęczonego a nawet na zadowolonego. Tylko jednak to trzeba robić ubiejętnie ( tak sądzę).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach