wczytywanie...
Częstochowskie Forum Rowerowe - Strona Główna » Propozycje tras rowerowych

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Wakacje 2011 Idź do strony Poprzedni  1, 2
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lukas Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 6905 (98%)
Postów: 1114
Wiek: 38

Częstochowa [Tysiąclecie]

Post Pon 22 Sie 11, 18:03:41     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

jurczyk napisał:
Zlozylismy namioty i ostentacyjnie usiedlismy na lawce obok , powiedzialem im ze teren municypal ( miejski )


cały Janek Very Happy Very Happy Very Happy

trzymam za Was kciuki i z niecierpliwością czekam na zdjęcia i historie Wink

Powodzenia w dalszej drodze!


Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość      
Poisonek Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 6949 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49


Post Sro 14 Wrz 11, 19:09:37     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Relacja w wyprawy Janka na www.wczestochowie.pl
www.wczestochowie.pl napisał:
3500 kilometrów w ciągu 6 tygodni przejechał na rowerze częstochowianin Jan Jurczyk. Niedawno wrócił z wakacyjnej wyprawy, której trasa wiodła przez Włochy, Francję, Hiszpanię i Portugalię.

Andrieja z Petersburga Jan Jurczyk poznał kilka lat temu podczas rejsu promem z Helsinek do Sztokholmu. Panowie tak się zaprzyjaźnili, że w tym roku postanowili odbyć wspólną wyprawę do Hiszpanii. Celem było przejechanie szlaku św. Jakuba, który wiedzie z różnych stron Europy do samego Santiago de Compostela.
- Do Mediolanu postanowiliśmy dojechać autobusem – wspomina Jan Jurczyk. – Szkoda nam było czasu na przejazd przez Czechy i Austrię, bo te kraje poznaliśmy już wcześniej. Z Mediolanu pojechaliśmy do południowej Francji. Jechaliśmy wzdłuż wybrzeża i poznawaliśmy znane kurorty nad Morzem Śródziemnym. Zwiedziliśmy również Prowansję. Potem przed nami zaczęły się wielkie góry – Pireneje. Po drodze była wizyta w Andorze, a potem już niebezpieczne zjazdy i chyba jeszcze trudniejsze podjazdy w Hiszpanii. Na Półwyspie Iberyjskim na turystów czeka wiele masywów górskich. Lokalne sierry, choć w Polsce mniej znane, potrafią dać się we znaki najlepszemu „góralowi”.
Następnie trasa wiodła szlakiem św. Jakuba. Jest on jednym z najważniejszych, które zdaniem pielgrzymów powinien przebyć każdy pobożny chrześcijanin. Był uczęszczany już w średniowieczu i nadal jest bardzo popularny.
- Po drodze spotykaliśmy wielu ciekawych ludzi z różnych państw – mówi Jurczyk. – Byli piesi pielgrzymi, rowerzyści oraz nawet tacy, którzy prowadzili ze sobą konie obładowane bagażami. Na trasie istnieje doskonale przygotowana infrastruktura. Można przespać się niedrogo w schroniskach o zróżnicowanym standardzie. Niektóre noclegownie zostały urządzone w zrujnowanych budynkach, a nawet w starych kościołach. Wszystko jednak ma gust i swój niezapomniany klimat szlaku św. Jakuba.
Po wizycie w Santiago rowerzyści skierowali się w kierunku Portugalii. Odwiedzili m. in. Porto, a później skierowali się do Madrytu, skąd czekał ich już powrót do domu autobusem.
- Praktycznie wszędzie po drodze towarzyszyły nam wspaniałe widoki. Spotkaliśmy wielu wspaniałych ludzi, no i trzeba było zwyciężyć siebie, by myśleć o ukończeniu takiej trasy. Wycieczka rowerowa tak daleka to jednak spory wysiłek – tłumaczy Jurczyk. – Przez 6 tygodni jazdy liczniki pokazały, że pokonaliśmy 3500 kilometrów. Chciałbym podkreślić, że na zachodzie Europy rowerzysta jest traktowany jako pełnoprawny uczestnik ruchu. Nie ma mowy o trąbieniu czy zajeżdżaniu drogi, co tak często towarzyszy nam, gdy przemieszczamy się po Polsce. Dalekie wyprawy rowerowe mogą być sposobem na życie. Potem człowiek ma co zimą wspominać.

Jan Jurczyk mówi, że jeździ rowerem od zawsze. Nie ma samochodu, a nawet prawa jazdy. W dłuższych zagranicznych wycieczkach rowerowych bierze udział od 2004 roku. Przez lata cyklista zwiedził 23 kraje Europy. Wśród nich były m. in: Litwa, Rosja, Estonia, Finlandia, Niemcy, Hiszpania, Francja, Włochy. Do najdłuższych i najbardziej wymagających wypraw należy zaliczyć wyjazd na Syberię (częściowo przemieszczał się pociągami), gdzie na rowerze zwiedzał wybrzeże jeziora Bajkał. Jego receptą na udany wyjazd jest lekki bagaż, wypełniony tylko niezbędnymi przedmiotami. Do tego potrzebny jest partner. Najlepiej tylko jeden, bo im więcej ludzi na wyprawie, tym trudniej o jej planowy przebieg. Jurczyk jest stałym bywalcem Częstochowskiej Masy Krytycznej. W przyszłym roku planuje wyjazd na rowerze do Islandii.

http://www.wczestochowie.pl/kategoria/sport/3308,rowerem-do-santiago-de-compostela

Janek! Jeszcze raz gratulacje i głęboki szacunek z mojej strony!


Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Gadu-Gadu    
Reklama
emul_007 Kobieta



Status: Offline
Dni: 5881 (83%)
Postów: 597
Wiek: 30

Teraz Krakow/Wreczyca Wielka

Post Sro 14 Wrz 11, 20:20:37     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Normalnie wzór do nasladowania, marzenia sie spelniaja Wink


"Nemo nascitur sapiens, sed fit"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora      
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Częstochowskie Forum Rowerowe - Strona Główna » Propozycje tras rowerowych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
iCGstation v1.0 Template By Ray © 2003, 2004 iOptional


Kontakt z osoba zarzadzajaca witryna: Speedy