Pon 28 Mar 11, 9:42:36Wieczorne jazdy czyli coś dla tych, którzy nie mogą w dzień.
Tak mi się złożyło, że niestety w tygodniu nie mogę się nigdzie ruszyć na rowerze wcześniej niż o 19. W zeszłym tygodniu zainauguraowałem wieczorny trening po najbliższych okolicach Cz-wy. W sumie wyszło jakieś 64km w tempie co by tu nie ukrywać solidnym (wskazana średnia pow. 25km/h).
Jakby ktoś był w podobnej sytuacji a miał ochotę się trochę "ściorać" treningowo to serdecznie zapraszam na wspólne kręcenie - zawsze to jednak po ciemku raźniej. Zwiedzania raczej nie przewiduję, ot nabić ile się da kilometrów w dobrym tempie w maksymalnie ograniczonym przedziale czasowym.
Ta formuła raczej nie dla mnie. Ale żeby nie podnosić wstydliwego tematu, że trochę za szybko, wybrnę tym razem stwierdzeniem: Ja tam mogę zawsze. I w dzień i w nocy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach