wczytywanie...
Częstochowskie Forum Rowerowe - Strona Główna » Propozycje tras rowerowych

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Wypady - Siwy & Szczepan
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Siwy Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 7012 (99%)
Poj. silnika: 600
Postów: 1676

Częstochowa Raków

Post Sro 23 Mar 05, 23:37:51     Wypady - Siwy & Szczepan Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

W tym temacie będziemy razem ze Szczepanem opowiadać o naszych wspolnych wypadach... będą fotki... opisy przygód, tras i takie tam... 8)

Jednakowóż prosiłbym o zbytnie nie zaśmiecanie tego topicu...

dziękuje i pozdrawiam Cool


Odblaski ratuja życie.

Umieszczanie w stopce tresci reklamowych (adresow internetowych, danych kontaktowych firmy, etc.) o charakterze komercyjnym jest usluga platna (100zl netto/m-c +23%VAT).


Ostatnio zmieniony przez Siwy dnia Nie 27 Mar 05, 13:47:47, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Galeria użytkownika Wyślij prywatną wiadomość      
Siwy Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 7012 (99%)
Poj. silnika: 600
Postów: 1676

Częstochowa Raków

Post Czw 24 Mar 05, 9:11:04     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

22.03.2005 Częstochowa - Olsztyn - Częstochowa

Pierwszy nasz wypad miał miejsce w dniu 22 marca oczywiście br. Start plac Biegańskiego a jakże godzina 11... mała rundka do Szczepana na chatę i z tamtąd najpierw, co było moim głupi pomysłem jeździemy zobaczyć Zamek a raczej miejsce na którym on kiedyś stał na Błesznie... niestety warunki drogowe jakie tam panowały nie pozwoliły nam dotrzeć do skrzyżowania ulic Szkolnej i Grobli... poddajemy się (wiem,wiem, prawdziwi bikezy się nie poddają Razz) i kierujemy się ulicą Bugajską i dalej już drogą na Olsztyn... w pewnym momencie skręcamy w las... jeździemy sobie ładnie, minimalne pokłady śniegu Razz wyjeźdzamy sobie na tory, robimy mały postój i sesję zdjęciową i dalej w las... niestety tutaj już nie było tak przyjemniej, droga przez las o szerokości ok.2 m a na drodze gruba i twarda, a przedewszystkim śliska Razz pokrywa lodowa... no to zaczeliśmy się przeprawiać, ja już sobie darowałem jazdę i prowadziłem bika, ale i tak się ślizgałem, a Szczepan jeszcze walczył... też się ślizgał Wink jakoś wybrnęliśmy i wyjechaliśmy na asfaltową drogę, kawałek przed stacją benzynową... dajemy po asfalciku, ruch samochodów nawet nie wielki, dwa podjzady, dwa szybkie zjazdy i Olsztyn... oczywiście zaraz przez miastem sesja zdjęciowa i heya na skałki Smile podjeżdzały sobie do "bramy głównej" , naszczęśćie jeszcze nie pełnia sezonu, i nie ma osób które ciupią kasę od turystów za wstęp.. w razie czego szykowaliśmy objazd ale nie trzeba było z niego korzytsać Wink
wspinamy się, robimy fotki, zaczynay schodzić (GOPRowcem to ja nie jestem, Szczepan też nie, on jest bardziej WOPRowcem Very Happy), zbieramy się spod zamku, jedziemy do spożywczaka (nie będę opisaywał co tam robiliśmy, bo ma opowieść by się sporo przedłużyła, ale jedno jest pewne - gości zza lady złamał mi 3bita Razz )regenerujemy siły i szykujemy się do powrotu... wyjeźdzamy z Olsztyna i po pierwszym podjeździe, skręcamy w ładną drogę, oczywiście asfaltówkę w lesie, która prowadzi do Kusiąt... jedziem, jedziem, i dojeżdżamy do rozwidlenia dróg - prawo - Kusięta - lewo - ? Razz no to walimy na Kusięta... decyzja mało przemyślana ale cóż... dojeżdzamy do słynnej górki w tej że właśnie wiosce, i mój kompan zdaje sobie sprawę żę jednakowóż oddalamy się od Częstochowy Twisted Evil ... no to nawrót, w pedał i rura z powrotem.... kierujemy się już na Guardiana, tak jak planowaliśmy... mijamy wielkie zagłębie przemysłu częstochowskiego ze wspomnianym Guradianem i Hutą Cz-wa na czele... pętla tramwajowa - rondo - alejka pokoju (pozdro Rochee Wink)i jesteśmy pod wiaduktem przy DK 1. kierujemy się jeszcze ulicą Jagiellońską do skrzyżowania z Orkana, gdzie się rozstajemy Smile nie będę opisywał już powrotu do domów Razz

Podsumowując - wypad pierwszy, całkowicie udany! 8)

zapomniałbym, tutaj macie fotki... http://members.lycos.co.uk/siwy04/22.03.2005/

Pozdrowienia dla mojego kompana Sławka, jeżeli coś pominołem lub o czymś zapomniałem to napisz... Very Happy

Pozdrawiam


Odblaski ratuja życie.

Umieszczanie w stopce tresci reklamowych (adresow internetowych, danych kontaktowych firmy, etc.) o charakterze komercyjnym jest usluga platna (100zl netto/m-c +23%VAT).
Powrót do góry
Zobacz profil autora Galeria użytkownika Wyślij prywatną wiadomość      
Reklama
szczepan Mężczyzna



Status: Offline
Dni: 6989 (99%)
Postów: 3236
Wiek: 37

cZwA/ ŁdZ / kRk / wrocLove

Post Czw 24 Mar 05, 17:55:03     Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

24.03.2005 Częstochowa - Mstów - Częstochowa(po drodze miało być Srocko ale gdzieś zniknęło Very Happy)

Standardowo z Mateuszem spotkaliśmy się na Pacu Biegańskiego. Dzisiaj wcześniej (godz 9:30) bo miałem deficyt czasu (czytaj: ograniczenie co do godziny powrotu). Chwila rozmowy i ustalenie trasy. Ruszamy na Mirów, udaliśmy się środkiem Aleii w stronę szpitala na Zawodziu i następnie ulicą Mirowską do Mirowa (pięknie się powtarza). Po drodze krótki postój z sesją zdjęciową na pierwszej górce (przy tablicy pamiątkowej) i później prosto czerwonym szlakiem do Mirowa. Tam kolejny przystanek aby zrobić kilka fotek. Udaliśmy się w kierunku Stadniny "PEGAZ" aby skręcić z drogi asfaltowej i wjechać w las, gdzie stwierdziliśmy koniec świata Very Happy (a drogi normalnej to już napewno) dlatego zawracamy. Wracamy i w Mirowie wjeżdzamy na most nad Wartą i pytamy się którędy do Srocka, słyszymy że w przeciwnym kierunku niż jedziemy Very Happy. Zawracamy więc i kierujemy się już dobrą drogą do Srocka (nigdy nie dotarliśmy). Jedziemy przez las i pola (oczywiście cały czas asfaltem - super bo mały ruch). Drogi super - Częstochowa się chowa przy nich. Pewni, że udajemy się do słynnego Srocka a tu patrzymy tablica : "Mstów". Zatrzymaliśmy się na chwilę na rynku a następinie skierowaliśmy się w stronę Klasztoru, po drodze na moście odbyła się kolejna mała sesja zdjęciowa Very Happy. Po małej wspinaczce z rowerami po schodach znaleźliśmy się przy murze klasztoru, do środka nie zaglądaliśmy a że nie było po co jechać dalej to zawróciliśmy aby zwiedzić Mstów. Zrobiliśmy sobie małą przerwę na pobliskiej górce z wapiennym ostańcem, gdzie oczywiści miała miejsce kolejna mała sesja Very Happy. Po chwili wytchnienia ruszyliśmy w drogę powrotną. Była ona prawie taka sama jak w stronę Mstowa tylko z małą róznicą: ominęliśmy górkę na ulicy mirowskiej i pojechaliśmy koło miejskiej oczyszczalni. Po drodze wpadł nam pomysł aby zajżeć do hurtowni i sklepu na Drogowców (mowa oczywiście o Scoucie) Następnie ulicą Jana Pawła (kawałek) i wzdłóż rzeki do ulicy Mirowskiej. Po drodze zajżeliśmy jeszcze do sklepu w I aleji. Rozstaliśmy się przy linii tramwajowej i każdy we własnym tempie i kierunku udaliśmy się do domów.

Podsumowując: drugi wspólny wypad również udany :D

Zdjęcia dzięki uprzejmości Mateusza pod adresem: http://members.lycos.co.uk/siwy04/24.03.2005/

Pozdro dla Mateusza Very Happy aha i jeszcze po drodze spotkaliśmy na rowerqu (z bagażnikiem) pewną dziewczynę (czy to może była Nataszka Question) Nie zgadza sie tylko to, że Nataszka ma Kelly'sa a Ona była na Meridce Very Happy


© Copyright by Szczepan ® All Rights Reserved


Powrót do góry
Zobacz profil autora Galeria użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora      
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Częstochowskie Forum Rowerowe - Strona Główna » Propozycje tras rowerowych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
iCGstation v1.0 Template By Ray © 2003, 2004 iOptional


Kontakt z osoba zarzadzajaca witryna: Speedy