Weekend majowy

[Marcin]

Ja myślę że najlepiej ustalić godzinę np 10 o 10:15 wyruszamy.Kto dojedzie to pojedzie... proste. Inaczej to komuś wypadnie coś o 9:30 napisze że nie jedzie nikt tego nie przeczyta i będziemy czekać niepotrzebnie. Takie jest moje zdanie.

[Fludi (usunięty)]

Można tą 10 troszkę w jedną lub drugą stronę przesunąć, zależnie do tego jak emul będzie miała pociąg od siebie z Wręczycy, ale to się ona musi już teraz konkretnie określić.

[Marcin]

Ja podałem przykład. Mieszkam w ścisłym centrum więc ja się dostosuje.

[początkujący]

---------- 21:59 28.04.2009 ----------

O 10 zbiórka, 10'15 odjazd tak jak mówisz.

Ale z tym pytaniem kto jedzie chodziło o zorientowanie się ile będzie osób (dużo, mało...)

---------- 22:01 ----------

no spoko, więc godzina będzie tak by emul dojechała i po 15 minutach odjazd.

a czy ktoś może sie określić na 100% że jedzie i ile osób zabiera ?

[emul_007]

Ja raczej moge dojechac rowerem Bo nie mam tak strasznie daleko. Pociągi jednak u mnie chyba juz nie kursują. Mysle, ze godz. 9 moze byc.

---

"Nemo nascitur sapiens, sed fit"

[Fludi (usunięty)]

Ja jako singiel, nikogo nie zabieram.

[emul_007]

No to deklarujmy sie, kto na bank jedzie

---

"Nemo nascitur sapiens, sed fit"

[Fludi (usunięty)]

Tak poza tematem... Dzisiaj popołudniu tak 15-16 jadę do Olsztyna, no może kawałek gdzieś za niego. Jak ktoś chce się dołączyć to zapraszam. Jak coś kontakt już na gg, podane w profilu.

[początkujący]

ja jadę na 100 %

i nikogo innego nie biorę więc na razie 1 os

kto następny się "deklaruje"

[Lukas]

Ja deklaruję, że na obecną chwilę nie zabieram się z Wami.

Udanej wyprawy.

---

[Fludi (usunięty)]

Nie chcę straszyć, ale całkiem możliwe że nie pojadę... Napiszę coś więcej koło 21, jak się uporam chyba już wtedy z rowerem...

[Marcin]

Ja chyba pojadę jak pogoda pozwoli. Tak więc jak coś to 10:00 zbiórka na starym rynku i o 10:15 wyjazd.

[Fludi (usunięty)]

Ok, wygląda na to, że jadę. Mam nadzieję, że pogoda będzie dobra... Chociaż mnie bardziej martwi moje tylne koło, poszła szprycha, więc koniec katowania go Ale powinno spokojnie wytrzymać, taką mam nadzieje; byle do poniedziałku wytrzymało No i mam nadzieje, że ciuchy mi wyschną do rana. Przez dzisiejszy deszcze delikatnie się ufajdały błotem, sama koszulka pewnie wyschnie do rana, ale pampers ze spodenek już taki pewny nie jest