Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marom
Status: Offline
Dni: 5928 (82%)
Postów: 2
Wiek: 31
|
Nie 29 Cze 08, 1:05:46 dlaczego piesi nas nie szanują??? |
|
|
Wyobraźcie sobie taką sytuacje ledwo kupiłem sobie rower w sklepie "martes" (koło M1) jadę ścieżką rowerową na al. Armii Krajowej w stronę rakowa i nawet nie zdążyłem dojechać do 2 przystanku tramwajowego (a jechałem przepisowo po ścieżce rowerowej z dostosowaną do warunków prędkością) a tu nagle w ostatniej chwili weszła mi jakaś baba i jeszcze stanęła na tej ścieżce rowerowej więc ja po hamulcach ale tylni nie dawał sobie rady i bym w nią przywalił i odruchowo nacisnąłem przedni i wtedy mnie jak z katapulty wyrzuciło na 10m od roweru. rower cały porysowany przerzutki z tyłu skrzywione rączka od hamulca i przerzutek z prawej strony do wymiany pedał złamany ja cały poobijany a ona do mnie rzuca tekst "bo wam teraz k**** teraz te przerzutki montują" nawet nie wiem co to ma wspólnego
p.s. z tego co się nie mylę to chyba są tam pasy a ci ludzie łażą jak głupi a przecież oni też ryzykują
ścieżki rowerowe tylko dla nas, zero pieszych!!!
to moje marzenie!!! |
|
Powrót do góry |
|
magnum
Status: Offline
Dni: 6533 (90%)
Postów: 646
Wiek: 46
1/2night
|
Nie 29 Cze 08, 1:22:50 |
|
|
odpowiadam na pytanie z tematu: dlatego, że większość z nas (rowerzystów) nie szanuje pieszych! i to wszystko w temacie.
"Dla reguły mówiącej, że nie ma reguł bez wyjątków, wyjątek stanowi jedynie reguła mówiąca, że nie ma reguł bez wyjątków, ponieważ od tej reguły nie ma wyjątków" |
|
Powrót do góry |
|
Reklama |
|
Sebiq
Status: Offline
Dni: 6112 (85%)
Postów: 691
Częstochowa - Ostatni Groszek
|
Nie 29 Cze 08, 1:48:36 |
|
|
magnum napisał: | odpowiadam na pytanie z tematu: dlatego, że większość z nas (rowerzystów) nie szanuje pieszych! i to wszystko w temacie. |
No, to fakt.
Piesi kontra rowerzyści kontra kierowcy - wszyscy się gryzą.
Jestem zdania, że przeciętny Polak nie ma kultury osobistej (czytaj: jest chamem) i to z niego wychodzi wcześniej czy później. Na kolejnym miejscu postawiłbym nieedukowalność społeczną. |
|
Powrót do góry |
|
Lukas
Status: Offline
Dni: 7081 (98%)
Postów: 1116
Wiek: 39
Częstochowa [Tysiąclecie]
|
Nie 29 Cze 08, 8:57:01 |
|
|
Bo trzeba się nauczyć koegzystować ze sobą. Zawsze i wszędzie.
Trudno np. wymagać od pieszego, aby miał oczy z tyłu głowy. Co innego, gdy się jedzie naprzeciw kogoś, kto chodzi po ścieżce rowerowej - wtedy, przynajmniej ja, zwalniam i jadę "na czołówkę" i zawsze przychodzi taki moment, że pieszy zdaje sobie sprawę, że coś jest nie tak i schodzi ze ścieżki. Czasami równocześnie przepraszając za to, że szedł tam gdzie nie powinien. Tak miałem wczoraj - grupka dzieciaków szła przy Hali Polonia na ścieżce - w końcu się zorientowali i tekst: "aaa rowerowa, sorki!" - bez nerwów i przykrych sytuacji.
Oczywiście nie zawsze jest tak miło - jak ktoś jest chamem, to jako chama trzeba go traktować i używać mocniejszych argumentów.
|
|
Powrót do góry |
|
damzac
Status: Offline
Dni: 7221 (100%)
Postów: 562
Wiek: 40
Myszków DWA KOŁA I PASJA
|
Nie 29 Cze 08, 9:37:36 |
|
|
magnum napisał: | odpowiadam na pytanie z tematu: dlatego, że większość z nas (rowerzystów) nie szanuje pieszych! i to wszystko w temacie. |
racja i dodalbym jeszcze ze to my rowerzysci musimy uwazac na pieszych na sciezkach ktorzy czasami wtargna niepostrzezenie lub mniej lub wiecej swiadomie
Cytat: | Wyobraźcie sobie taką sytuacje ledwo kupiłem sobie rower w sklepie "martes" (koło M1) jadę ścieżką rowerową na al. Armii Krajowej w stronę rakowa i nawet nie zdążyłem dojechać do 2 przystanku tramwajowego (a jechałem przepisowo po ścieżce rowerowej z dostosowaną do warunków prędkością) a tu nagle w ostatniej chwili weszła mi jakaś baba i jeszcze stanęła na tej ścieżce rowerowej Mad więc ja po hamulcach ale tylni nie dawał sobie rady i bym w nią przywalił i odruchowo nacisnąłem przedni i wtedy mnie jak z katapulty wyrzuciło na 10m od roweru. rower cały porysowany przerzutki z tyłu skrzywione rączka od hamulca i przerzutek z prawej strony do wymiany pedał złamany ja cały poobijany a ona do mnie rzuca tekst "bo wam teraz k**** teraz te przerzutki montują" nawet nie wiem co to ma wspólnego Exclamation
p.s. z tego co się nie mylę to chyba są tam pasy a ci ludzie łażą jak głupi a przecież oni też ryzykują Mad |
po drugie z tego co napisales to wyglada na to ze na tym odcinku bo to akurat dluga prosta i z gorki jechales szybko i samemu jestes sobie winien jak chcesz sobie rajdowac bierz rower na szlak i szalej po gorkach a nie w miescie, podobnie jest z niewyzytymi kierowcami ktorzy popisuja sie w miescie a pozniej maja zal do kogos, w miescie nalezy zachowac "szczegolna ostroznosc" to zdanie nabiera "tutaj w miescie" wyjatkowego sesnu
http://zabiegani.czest.pl |
|
Powrót do góry |
|
jurczyk
Status: Offline
Dni: 6564 (91%)
Postów: 1207
Częstochowa Śródmieście
|
Nie 29 Cze 08, 9:55:52 |
|
|
Koszty naprawy roweru powinien pokryć MZD bo on jest odpowiedzialny za złe
oznakowanie tej ścieżki. Tylko namalowanie na tej ścieżce większej ilości
białych piktogramów uświadomi pieszym że muszą uważać !
Sylwetka rowerzysty z GIFa Lukasa doskonale się do tego nadaje !
Tylko, kto to zrobi... |
|
Powrót do góry |
|
marsman
Status: Offline
Dni: 6040 (84%)
Postów: 732
|
Wto 01 Lip 08, 20:23:58 |
|
|
dlaczego piesi nie szanują rowerzystów???
a dlaczego rowerzyści nie szanują innych uczestników ruchu???
jak tak sobie czasem po cze-wce jeżdżę ( a bardzo tego nie lubię ) i widzę co niektórzy rowerzyści wyczyniają... chyba też przestanę nas lubić. |
|
Powrót do góry |
|
dunDer
Status: Offline
Dni: 6624 (92%)
Postów: 194
Wiek: 38
|
Wto 21 Lip 09, 1:03:59 |
|
|
Problem nie leży po stronie rowerzystów ani pieszych. Problemem są ścieżki, chodniki i ulice. Taki układ jak obecnie tworzy podział na grupy "my" i "oni", gdzie obydwie grupy wchodzą sobie w drogę. Psychologia społeczna może nam na ten temat wiele powiedzieć - tam gdzie zasoby są wspólne, a pomiędzy grupami panuje współzawodnictwo (w tym przypadku o przestrzeń) i nie ma wytyczonych granic (ścieżki rowerowe są częścią chodnika tylko pomalowaną na inny kolor), tam po jakimś czasie musi dojść do wojny (nie będę wdawał się w szczegóły - kto jest ciekaw, polecam "Psychologię społeczną" Aronsona gdzie opisano wszystko na przeprowadzanych eksperymentach).
Cytat: | Na przełomie XIX i XX wieku do Rwandy przybyli belgijscy i niemieccy osadnicy, którzy postanowili poróżnić ze sobą oba, żyjące w zgodzie plemienia. Wszyscy Rwandyjczycy musieli nosić karty identyfikacyjne, które miały wskazywać na przynależność plemienną (podkreślenie podziału między plemionami). Co więcej, mniejsze z plemion (Tutsi) zyskało większe przywileje - szczególnie związane z edukacją i pracą w administracji. To dodatkowo poróżniło oba plemiona, które zaczynały być sobie coraz bardziej obce. Negatywne emocje i podział między plemionami narastał, a jego kulminacją były wydarzenia z wiosny 1994 roku. W trzy miesiące ponad 800 tysięcy Tutsi (3/4 plemienia) została zabita przez lud Hutu. |
http://marsel.webbo.pl/index.php/2009/07/17/efekt-lucyfera-o-szwadronach-smierci-w-rwandzie/
Skrajny przykład, ale zasada jest taka sama. Żeby wszyscy żyli w pokoju nie może dochodzić do sytuacji w której ktoś ma lepiej, a ktoś gorzej i przymusu korzystania z zasobów innych grup, bo to prowadzi do konfliktu.
Innymi słowy, wracając bezpośrednio do tematu - jeśli ścieżka się kończy trzeba wjechać na chodnik albo ulicę co jest odbierane nieprzychylnie przez pieszych i kierowców. Jeśli nie ma gdzie zaparkować, parkuje się na ścieżkach i chodnikach co denerwuje rowerzystów i pieszych. Jeśli nie ma fizycznego oddzielenia chodnika od ścieżki to ludzie się na nią pakują co denerwuje rowerzystów, a jeśli brak chodnika - chodzenie poboczem stresuje kierowców.
Tym sposobem panuje wojna pomiędzy trzema grupami, ale nie wynika ona bezpośrednio z zamierzonych działań tych grup, a złego przystosowania środowiska w którym wszystkie przebywają.
Dlaczego w takiej Holandii na przykład ludzie się wzajemnie szanują? Bo każdy ma swój "teren", który nie jest naruszany przez nikogo z innej grupy. Rozplanowanie komunikacji w mieście ma swoje odbicie na zachowaniach społecznych i jest to faktem. Tam gdzie nie trzeba dbać o swoje tam panuje większa życzliwość względem siebie i dlatego jestem zdania, że kierowcy, rowerzyści i piesi powinni wspólnie walczyć o poprawę warunków, ale nie w sensie "ja muszę mieć lepiej", tylko "wszyscy musimy mieć lepiej" bo obecna polityka doprowadza do konfliktów, a wzajemne antagonizmy doprowadzają do częstych wypadków...
Łatwiej utrzymać filiżankę, kiedy nie jest przepełniona. |
|
Powrót do góry |
|
Thomaszek
Status: Offline
Dni: 7054 (98%)
Postów: 44
Wiek: 35
Częstochowa - Parkitka
|
Sob 25 Lip 09, 20:35:29 |
|
|
Prędkość dostosowana , a nie mogłeś wyhamować , wybacz, ale zabawne.
Sam jestem rowerzystą i niejednokrotnie omsknąłem się o glebę, ale nie pochwalam takiego zachowania. Znam tą drogę doskonale i wiem, że wyniki w granicach 50 km/h to tam codzienność. Z takiej prędkości niezależnie od hamulców nie zatrzymamy się w miejscu.
Wiedziałeś, że jest tam przystanek tramwajowy (widać z daleka), wiedziałeś że może jakaś baba wyjść pod koła. Zatrzymała się w miejscu (co preferuję u przechodni) i miałeś czas na reakcję.
Ścieżki rowerowe nie służą do szaleństw, a jedynie umożliwiają dość wygodny przejazd przez miasto rowerzyście. Do wygłupów i testowania maszyny służą wolne od przeszkód tereny (których jak wiadomo nie tak mało, tylko trzeba poszukać).
Mam nadzieję, że nie stało Ci się nic poważnego i siniaki szybko się zagoiły.
Warto jednak jeździć z wyobraźnią, szczególnie w miejscach gdzie ścieżka rowerowa nie jest oddzielona w żaden sposób od chodnika (większość w Częstochowie niestety...).
Pozdrawiam!
::: http://famails.com |
|
Powrót do góry |
|
everest
Status: Offline
Dni: 6395 (88%)
Postów: 74
Wiek: 36
Częstochowa - Stradom
|
Sob 25 Lip 09, 23:40:16 |
|
|
Niby sie zgodze z przedmówca ale... rzadko jezdze po naszym wspanialy miescie, niecierpie tego: krawezniki , przechodnie, swiatła ble...
Ale ostatnio musiałem ze stradomia przeprawic sie na polnoc i nie jestem w stanie zliczyc ile razy ktoś wlazł mi pod koła na ścieżce która jest w naszym miescie wezsza niz chodniki! ciagle ktoś ! matka z dzieckiem w wózku - jezu ile trzeba miec rozumu zeby leżć sciezka dla skorbowanych z dzieciaczkiem w wozeczku ?!
A jak stanałem i zwróciłem komus uwage to jeszcze pretensje ze jak to tak ! uwage im zwracać?! taki młody człowiek uwaza ze coś robią zle?!
Prawdą jest ze w czestochowie ludzie łażą jak cielaki ! nie patrza czy sciezka czy chodnik !
Rok mieszkałem we wrocławiu, tam jest troche lepiej , ludzie schodza ustepuja a jest ciasno i tłoczno , za to problemem są parkujace na sciezkach auta ale o tym innym razem ....
|
|
Powrót do góry |
|
Thomaszek
Status: Offline
Dni: 7054 (98%)
Postów: 44
Wiek: 35
Częstochowa - Parkitka
|
Nie 26 Lip 09, 1:13:11 |
|
|
Mieszkałem rok w Trójmieście i tam ścieżki z reguły są wydzielone i pokryte fajnym materiałem (chyba tartan).
U nas niestety monopol ma ktoś produkujący polbruk i nie dość, że ścieżki są beznadziejnie śliskie (stąd też problem z wyhamowaniem) to jeszcze zapadają się po byle deszczu.
Nie mówię tu już o pieszych non-stop wchodzących na nie z powodów takich jak:
- na złość
- bo 3m krócej niż chodnikiem
- bo zielony fajniejszy niż czerwony
- BO TAK!
Ilekroć człowiek idzie po ścieżce dla rowerów nie omieszkam upomnieć go. Fakt - najczęściej ludzie odburkują, ale często poprawiają się i schodzą z pasa wydzielonego dla nas, rowerzystów. Najgorzej jest ze starymi dziadkami, którzy uważają, że wszystko jest dla nich i to oni będą mi mówić gdzie ja mam prawo jeździć. Nie raz zdarzyło mi się poprowadzić ostrą wymianę zdań z tego typu ludźmi starej daty... Przykre jest to, że społeczeństwo w Polsce zawsze musi robić po swojemu i w każdy możliwy sposób niezgodny z obowiązującymi normami, przepisami czy prawem... Ale nie dziwmy się później, że mamy tu jak mamy...
::: http://famails.com |
|
Powrót do góry |
|
t3d1 (usunięty)
|
|
Powrót do góry |
|
dunDer
Status: Offline
Dni: 6624 (92%)
Postów: 194
Wiek: 38
|
Nie 26 Lip 09, 17:58:09 |
|
|
t3d1 napisał: | Jadąc ścieżką rowerową jaka jest dozwolona prędkość ? 50km/h ? |
Zapewne taka jak na drogach, jeśli nie ma innych oznaczeń... Obawiasz się mandatu za jej przekroczenie?
Łatwiej utrzymać filiżankę, kiedy nie jest przepełniona. |
|
Powrót do góry |
|
Speedy
Status: Offline
Dni: 7229 (100%)
Postów: 957
Raków, Mireckiego
|
|
Powrót do góry |
|
lamargo
Status: Offline
Dni: 5533 (77%)
Postów: 13
Wiek: 45
Czestochowa - Trzech Wieszczów
|
Sro 29 Lip 09, 9:58:47 |
|
|
artykuł ciekawy tyle, że jak zwykle generalizujący. To tak jakby powiedzieć nie lubimy kierowców bo:
- łamią przepisy
- myślą że są królami dróg
- są chamami
itd...
tyle że zarówno w przypadku kierowców jak i rowerzystów - nie wszyscy
pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
Lukas
Status: Offline
Dni: 7081 (98%)
Postów: 1116
Wiek: 39
Częstochowa [Tysiąclecie]
|
Czw 27 Sie 09, 19:48:10 |
|
|
Jadę dzisiaj drogą rowerową na Niepodległości - zbliżam się do zakrętu w pobliżu przystanku tramwajowego przy estakadzie. Zza krzaków wyłania mi się stado kobiet stojących na drodze rowerowej i czekających na tramwaj. Zwalniam i przepraszam kulturalnie - większość schodzi od razu poza jedną BABĄ*!!
Stała tyłem i widocznie miała w dupie to czy w nią wjadę i połamię czy nie - zatrzymałem się i dalej proszę o zejście z drogi - gdy łaskawie rusza swój tyłek tłumacze jej, że stała na drodze rowerowej - co dostaję w odpowiedzi? Burknęła chamsko "nie szkodzi" - myślałem, że wyjdę z siebie i jej zasadzę kopa. Powiedziałem tylko "właśnie, że szkodzi" i pojechałem, bo i tak nadjeżdżał tramwaj, więc by się zwinęła do niego i dyskusja by się nie mogła rozwinąć.. a na pewno bym jej miał wiele do wytłumaczenia.
Chamska BABA* i tyle - takim nic nie pomoże - to się ma we krwi.
* - BABA - przepraszam wszystkie kobiety za to określenie. Stosuję je tylko do takich wrednych męd, które poza własnym nosem nie widzą niczego i w dodatku za nic mają drugiego człowieka, nawet gdy ten traktuje je z należytą kulturą..
|
|
Powrót do góry |
|
arzy
Status: Offline
Dni: 5580 (77%)
Postów: 41
ostatni grosz
|
Pią 28 Sie 09, 15:16:17 |
|
|
Lukas napisał: | Jadę dzisiaj drogą rowerową na Niepodległości - zbliżam się do zakrętu w pobliżu przystanku tramwajowego przy estakadzie. (...) |
Tam zawsze ktoś stoi na ścieżce.
domowy piwowar
www.skladpiwa.pl |
|
Powrót do góry |
|
predatorek123
Status: Offline
Dni: 5503 (76%)
Postów: 17
Wiek: 29
Szczecin-dzielnia Bukowe
|
Pią 28 Sie 09, 22:43:14 |
|
|
JA bym sie raczej kłucił o to dla czego kierowcy są chamscy przepraszam za określenie?
Jadę ulicą spokojnie 20 km/h i co mija mie jakis kolo tak szybko jechal ze prawie mnie zdmuchnęło jakby nie mugł troche zwolnic przecież z drugiej strony nitnie jechal Moderowany przez arektacana: | Chłopie... posiadasz coś takiego jak przeglądarka Firefox poprawiająca błędy, lub chociażby WORD? Przecież to co napisałeś trudne jest do odczytania... |
|
|
Powrót do góry |
|
vegu
Status: Offline
Dni: 6077 (84%)
Postów: 18
cze-wa/ 1000-lecie
|
Sob 29 Sie 09, 22:37:50 |
|
|
W zeszłym tygodniu odwiedziłem miasto KAtowice
przechodziłem niedaleko ul.francuksiej i ....chodnik był przedzielony kostką brukową
podobnie jak u nas jedna strona dla pieszych druga dla rowerzystów
czyli jedna strona była z zielonej druga z czerwonej kostki
u nas przyjeło się ,ze to zielona jest dla rowerzystów
i idąc po tej czerwonej kostce w połowie drogi dostrzegłem
..wymalowany biały rower,... ale oznakowanie okropne!
Na moje szczescie rowerzystów nie widziałem wiec i nikt się nie katapultował <lol>
ale oznakowania okropne.. ehh
marom napisał: | (a jechałem przepisowo po ścieżce rowerowej z dostosowaną do warunków prędkością) |
widocznie nie jechałeś skoro nie byłeś w stanie wyhamować heh.. sory ale rozsmieszylo mnie to .. |
|
Powrót do góry |
|
dunDer
Status: Offline
Dni: 6624 (92%)
Postów: 194
Wiek: 38
|
Nie 30 Sie 09, 0:33:15 |
|
|
Cytat: | ale oznakowania okropne.. ehh |
Oznakowania są w porządku. To tylko w naszym mieście zwalili sprawę i pozamieniali kolory - w całej Polsce i Europie czerwony kolor = ścieżka rowerowa.
Łatwiej utrzymać filiżankę, kiedy nie jest przepełniona. |
|
Powrót do góry |
|
Gaber (usunięty)
|
Nie 04 Kwi 10, 3:58:45 |
|
|
Witam.
Moim zdaniem ścieżki rowerowe powinny być zdecydownie oddzielone choćby symbolicznym wąskim pasmem trawnika od chodników/spacerniaków np. armii krajowej i nigdy nie przyległe bezpośrednio do przystanków tramwajowych gdyż wylewający tłum z tramwaju oraz spacerowicze mocno kolidują z dalszą rowerową jazdą.
Kolejnym nieporozumieniem są łączone ścieżko-chodniki (szachownice) na szczęście tylko krótkie odcinki.
Może powyższe rozwiązanie miałby jakiś wpływ na relację pieszy-rowerzysta
|
|
Powrót do góry |
|
Vieri
Status: Offline
Dni: 5530 (76%)
Postów: 131
Wiek: 34
Częstochowa - Wyczerpy
|
Nie 04 Kwi 10, 12:11:32 |
|
|
Cytat: |
Moim zdaniem ścieżki rowerowe powinny być zdecydownie oddzielone choćby symbolicznym wąskim pasmem trawnika od chodników/spacerniaków |
Ostatnio miałem dzwona po spotkaniu z jaśnie panem wfistą, który prowadził DZIECI PODCZAS LEKCJI po ścieżce rowerowej ODDZIELONEJ PASEM ZIELENI przy promenadzie. To nie jest reguła. Jak ktoś jest cham i łajza to zawsze się na ścieżkę wepchnie, choćby z czystej złośliwości. |
|
Powrót do góry |
|
szczepan
Status: Offline
Dni: 7165 (99%)
Postów: 3236
Wiek: 38
cZwA/ ŁdZ / kRk / wrocLove
|
Nie 04 Kwi 10, 15:23:19 |
|
|
A ja dzisiaj mały incydent na drodze rowerowej na alei Pokoju. Łaziło ich dzisiaj tam pełno, zresztą jak zwykle, ja jechałem dość szybko i jeden nie zdążył uciec, trafiłem go prawą golenią widelca a następnie przednim kołem ...
gołąb, bo o nim mowa odleciał więc nie wiem czy coś mu się stało ...
© Copyright by Szczepan ® All Rights Reserved
|
|
Powrót do góry |
|
robakus07
Status: Offline
Dni: 4901 (68%)
Postów: 51
Wiek: 30
|
Pon 06 Cze 11, 20:50:11 |
|
|
Trochę dawno był ostatni post.... temat jest jednak jak najbardziej aktualny... tak mi się wydaje.
Od czasu kiedy droga 1-go Maja do Prusa stała się moją codzienną trasą rowerową (łącznie z wspominaną ścieżką zauważyłem że piesi mają za przeproszeniem w dupie to że to ścieżka rowerowa - no co, trawniczek z obu stron to sobie z pieskiem wyjdę i niech się załatwi.
Baa! Ostatnio wracając ze szkoły miałem sytuację kiedy to PATROL policji spotkałem na ów ścieżce, co zakończyło się moim owocnym komentarzem odnośnie ich zachowania. |
|
Powrót do góry |
|
beatrycze
Status: Offline
Dni: 4076 (56%)
Postów: 13
Wiek: 43
|
Wto 13 Sie 13, 11:44:05 |
|
|
Jazda po mieście jest dla mnie udręką. Jedni narzekają na pieszych, piesi na rowerzystów, kierowcy na pieszych i tak w kółko. Nie powiem bo dla mnie również irytujący są piesi spacerujący po ścieżkach rowerowych. No ale musimy jakoś współgrać. W rzeczywistości zamiast usprawnić sobie wzajemnie poruszanie się po mieście, jedni drugim je utrudniają. Zdecydowanie wolę jazdę w lesie niż tracić niepotrzebnie nerwy w mieście... |
|
Powrót do góry |
|
|