|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
_omar_
Status: Offline
Dni: 4794 (68%)
Postów: 174
Wiek: 41
Częstochowa 1000-lecie
|
Nie 05 Sie 12, 19:46:34 |
|
|
popołudniowe 49 km
|
|
Powrót do góry |
|
PRZEMO2
Status: Offline
Dni: 5465 (77%)
Postów: 575
Wiek: 41
czestochowa raków
|
|
Powrót do góry |
|
Reklama |
|
_omar_
Status: Offline
Dni: 4794 (68%)
Postów: 174
Wiek: 41
Częstochowa 1000-lecie
|
Wto 07 Sie 12, 10:18:35 |
|
|
wczoraj wieczorem przeturlałem się po mieście przez 23 km no i 2 tysiące w tym roku "pyknęły"
|
|
Powrót do góry |
|
voit
Status: Offline
Dni: 4622 (65%)
Postów: 465
Wiek: 50
Częstochowa 1000-lecie
|
|
Powrót do góry |
|
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
jurczyk
Status: Offline
Dni: 6437 (91%)
Postów: 1207
Częstochowa Śródmieście
|
Nie 12 Sie 12, 20:36:11 |
|
|
Wszyscy do Krakowa a ja pojechałem w odwrotnym kierunku do Łodzi .Trasa przez Brzeźnicę i Szczerców OK poza odcinkiem tuż przed Pabianicami.Ogromne ciężarówy wiozące materiały na budowę węzła drogowego zupełnie zniszczyły jezdnię. W Łodzi spory ruch samochodowy ale na rowerzystów uważają. Chyba większość łódzkich rowerzystów jeździ w kaskach . Drogi rowerowe mają długie nie przerywane odcinki, wszystkie przejazdy przez jezdnię oznaczone wyraźnie na czerwono. Przy jednej z dróg rowerowych stoi automat liczący jadących rowerzystów. Przez trzy dni zwiedzałem zabytki "ziemi obiecanej ". W mury nieczynnych fabryk wróciło życie. Mają teraz inne funkcje ale ciągle zarabiają pieniądze. Kiedyś pracowały na łódzkie fortuny a dzisiaj same zarabiają na swoje remonty i modernizacje.
A w Częstochowie Browar , i inne fabryki zamieniają się w gruzy. Szkoda ! |
|
Powrót do góry |
|
emul_007
Status: Offline
Dni: 5930 (83%)
Postów: 597
Wiek: 31
Teraz Krakow/Wreczyca Wielka
|
Nie 12 Sie 12, 22:18:16 |
|
|
Dzisiaj przejazdzka z Zawad 23 km do Wręczycy, czyli Zawady - Mokra I, II itd, Kłobuck, Grodzisko, Wręczyca Mała.
"Nemo nascitur sapiens, sed fit" |
|
Powrót do góry |
|
EdytKa
Status: Offline
Dni: 4613 (65%)
Postów: 521
Wiek: 38
Częstochowa - Wrzosowiak
|
Sob 18 Sie 12, 22:39:40 |
|
|
dziś w sumie 61 km tylko - Złoty Potok, ale wskoczyło mi 5tyś w sezonie
|
|
Powrót do góry |
|
Szympex
Status: Offline
Dni: 4716 (66%)
Postów: 52
Wiek: 29
Jaskrów
|
Nie 19 Sie 12, 7:30:23 |
|
|
Wczoraj trasa fragmentem Szlaku Architektury Drewnianej:
Jaskrów - Miedźno - MOKRA - TRUSKOLASY - BÓR ZAPILSKI - Wręczyca Wielka - Jaskrów = 102 km |
|
Powrót do góry |
|
Damian27
Status: Offline
Dni: 4749 (67%)
Postów: 57
Wiek: 36
Częstochowa - Tysiąclecie
|
Pon 20 Sie 12, 9:03:26 |
|
|
Sobotnia wyprawa z Tysiąclecia przez Kusięta, Turów, Przymiłowice, Biskupice i Olsztyn łącznie 61 km, a w niedzielę do Poraja i z powrotem (55 km), choć już wczoraj trochę temperatura zaczęła przeszkadzać
v-max 60km/h - jak na tym starym rowerku to jest wyczyn |
|
Powrót do góry |
|
_omar_
Status: Offline
Dni: 4794 (68%)
Postów: 174
Wiek: 41
Częstochowa 1000-lecie
|
Pon 20 Sie 12, 11:54:06 |
|
|
ja w sobote wieczorem tradycyjne 42 km... + "bonus" w postaci piewszego użycia gazu na jakiegoś kundla...
|
|
Powrót do góry |
|
_omar_
Status: Offline
Dni: 4794 (68%)
Postów: 174
Wiek: 41
Częstochowa 1000-lecie
|
Pon 27 Sie 12, 9:32:22 |
|
|
wczoraj 61 km błotnej Mazovii w Skarżysku Kamiennej Więcej na bike stats
|
|
Powrót do góry |
|
Damian27
Status: Offline
Dni: 4749 (67%)
Postów: 57
Wiek: 36
Częstochowa - Tysiąclecie
|
Czw 30 Sie 12, 16:51:29 |
|
|
ja już mam za sobą pierwszą 100 w życiu
w sumie w tym roku przejechałem już 3,6 tys km |
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 6998 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49
|
|
Powrót do góry |
|
emul_007
Status: Offline
Dni: 5930 (83%)
Postów: 597
Wiek: 31
Teraz Krakow/Wreczyca Wielka
|
Pią 31 Sie 12, 23:13:38 |
|
|
Dzisiaj powrót z Zawad, czyli Zawady - Mokra I, II, III - Kłobuck - Grodzisko - Wręczyca Mała. Dystans około 24 km. Podróż nie mineła zbytnio przyjemnie przez deszcz i ponurą pogodę.
"Nemo nascitur sapiens, sed fit" |
|
Powrót do góry |
|
mario66
Status: Offline
Dni: 5086 (72%)
Postów: 151
Wiek: 57
Częstochowa , Raków
|
Nie 02 Wrz 12, 22:24:29 |
|
|
Dzisiaj popołudniowy wypad do Poraja , niespodziewanie zakończył się w Bobolicach . Nieplanowana , ale miła setka samotnej jazdy . Średnia 24,5 na 101km . Wieczorem juz czuć jesien . |
|
Powrót do góry |
|
jurczyk
Status: Offline
Dni: 6437 (91%)
Postów: 1207
Częstochowa Śródmieście
|
Nie 02 Wrz 12, 23:09:09 |
|
|
We środę do Łodzi przez Szczerców, Pabianice. W piątek byłem w Łodzi na Masie Krytycznej . Masa co miesiąc odwiedza inną łódzką dzielnicę ,tym razem odwiedziła Teofilów. Rozpoczęcie przejazdu na słynnej Piotrkowskiej.Mimo deszczyku tłumy ! Na początku pod niebieską flagą jedzie grupa najmłodszych
Pod czerwoną rodziny rowerowe a następnie pozostali uczestnicy. Porządek twardą ręką utrzymują "niebieskie kamizelki". Razem z Policją blokują poprzeczne ulice ,jadą obok uczestników pilnując aby nie zajmowali całej szerokości jezdni. Zapadały ciemności gdy Masa około 19:30 dotarła "na Teofilów'. Na osiedlowej drodze ustawiono bramkę przez którą wszyscy musieli powoli przejechać. W bramce dwie "niebieskie kamizelki " rozdawały wszystkim uczestnikom numerowane szprychówki. Ja otrzymałem szprychówkę nr 277.
Za mną bramkę przejechało jeszcze tysiąc uczestników...Mimo ciemności i narastającego deszczu Masa przejechała bezpiecznie centrum Łodzi.Zabezpieczanie tak długiej kolumny było sporym wezwaniem dla Policji. Policjanci życzliwie przewozili w radiowozach sprzęt i ubrania "niebieskich kamizelek" Widać było że łodzianie są bardzo dumni z Masy i lubią swoje miasto. Przez całą Piotrkowską Masa dotarła po trzech godzinach na Plac Zwycięstwa. Licznik w moim rowerku wskazał że Masa przejechała 23 kilometry. |
|
Powrót do góry |
|
mario66
Status: Offline
Dni: 5086 (72%)
Postów: 151
Wiek: 57
Częstochowa , Raków
|
Wto 04 Wrz 12, 19:22:32 |
|
|
Dzisiaj korzystając ze wspaniałej rowerowej pogody , wypad w okolice Żarek , Przybynowa . Krążenie po okolicznych piaszczysto-leśnych drogach i tak wykręciła się setka ze śr. 22,5 . |
|
Powrót do góry |
|
Damian27
Status: Offline
Dni: 4749 (67%)
Postów: 57
Wiek: 36
Częstochowa - Tysiąclecie
|
Sro 05 Wrz 12, 19:08:30 |
|
|
Wczoraj wypadzik do Mokrej (60 km) |
|
Powrót do góry |
|
voit
Status: Offline
Dni: 4622 (65%)
Postów: 465
Wiek: 50
Częstochowa 1000-lecie
|
|
Powrót do góry |
|
cozml
Status: Offline
Dni: 4256 (60%)
Postów: 1
Wiek: 40
Poznań
|
Czw 20 Wrz 12, 13:46:15 |
|
|
niezłe niezłe, prawie 70 km w 3h? ja "po pracy" robię tyle przez miesiąc |
|
Powrót do góry |
|
Sebiq
Status: Offline
Dni: 5985 (84%)
Postów: 691
Częstochowa - Ostatni Groszek
|
Czw 20 Wrz 12, 16:13:16 Wycieczka nad Jezioro Sulejowskie |
|
|
Wycieczka nad Jezioro Sulejowskie
17-18.09.2012
Zaplanowałem sobie wypadzik nad zalew. Tym razem nie Porajski, a 4-krotnie większy - Sulejowski. Pogoda w te dni miała być elegancka, więc żal byłoby tego nie wykorzystać.
Po sytym śniadaniu pomknąłem ochoczo przez Mstów, Łuszczyn, Skrzydlów do Garnka. Od rana słońce, jednak upały to nie były i raczej nie zapowiadało się na poprawę opalenizny. Potem przez Borową, Ciężkowice do Żytna i jeszcze kawałek za Silnicą do Wielgomłynów. Stuknęło 60 km, więc pora w sam raz na uzupełnienie energii. Paczka gotowanego ryżu z pieczonym kurczakiem daje dobrego kopa i jest to przede wszystkim smaczne żarcie. Pascal Brodnicki może by rozwinął barwniej temat - ja dodałem do całości tylko pomidora.
Pożarty i ze wsparciem południowego wiatru bujałem się po mało ruchliwych drogach. Na polach z rzadka żółcił się rzepak ozimy. Odwiedziłem na parę chwil Przedbórz, przecięty rzeką Pilicą. Posadowiony na wzgórzu kościół, z odróżniającą się od reszty bryły wieżą z czerwonego kamienia, wyglądał dostojnie. Otoczenie starych drzew dopełniało klimatu tego miejsca. Parę chwil później na rynku miejscowy jegomość, nie mogąc znieść jazgotu dziewczyn skupionych wokół starej studni, przeniósł się z pobliskiej ławki w inne miejsce. Przechodząc koło mnie stwierdził, iż nie da się tam wysiedzieć z nimi. Baby, jak to baby - cóż więcej mogłem mu powiedzieć?
Góra z prawdziwego zdarzenia jest w Bąkowej Górze. Sama wioska mała, ale warto tam zajechać, bo na wzniesieniu ładne ruiny zamku stoją. Obok ruin posadowiony, już nie pierwszej młodości, dwór Małachowskich. Mały kościółek akurat w remoncie.
Na drodze za Bąkową Górą dwa tiry z naprzeciwka wyprzedzały osobówkę. Kierowca tego drugiego najwyraźniej ma wyj*bane na wszystkich mniejszych użytkowników drogi; wyprzedzał, zupełnie nie zważając na moją obecność na drodze. Uciekłem na pobocze i po zatrzymaniu się rzuciłem mu siarczystego fucka - ale co to zmieni? W takich chwilach trudno jest skupić uwagę na rejestracji pojazdów. Ot, taki to mały epizod, w którym ważyło się czyjeś życie.
Niedaleko, bo w Majkowicach, zobaczyłem kolejne ruiny zamku. Ten był pobudowany na zupełnej nizinie. Dziś stoją resztki kamiennych murów, cieszące się mniejszym zainteresowaniem niż oczko wodne na środku wioski. Lokalne dróżki bardzo sympatyczne, okolica również zachęcająca do bliższego poznania. Na pewno wybiorę się tam jeszcze nie raz, bo w końcu nie jest to daleko. A póki co cisnąłem nad zalew. Przez Łęczno dotarłem do Sulejowa. Tam główną atrakcją jest opactwo cystersów w Podklasztorzu. Klasztor, stare mury i baszty oraz kościół z zachowanymi elementami romańskimi robią duże wrażenie. Polecam to miejsce do odwiedzenia! W części budowli mieści się hotel, ale jest też muzeum.
Szlakiem Rzeki Pilicy udałem się na ostatni etap tego dnia. Towarzyszyły mi ładne lasy porastające teren Sulejowskiego Parku Krajobrazowego. Miejscówkę wyszukałem na pd.-wsch. brzegu jeziora, oczywiście z plażą. Choć woda nie była za ciepła to i tak miło było nogi zamoczyć po dniu rowerowej wędrówki. Potem ognisko, jakaś pieczona kiełbaska i podziwianie wieczornych widoków. Dzień już dość krótki, co daje się odczuć na wycieczkach.
Na zdjęciach poniżej: widok spod Myśliwczowa w kierunku Bukowej Góry; kościół w Wielgomłynach; rzeka Pilica w Przedborzu; ruiny zamku w Bąkowej Górze; dwór Małachowskich w Bąkowej Górze; ruiny zamku w Majkowicach; opactwo cystersów w Sulejowie; romański kościół w opactwie; mury i baszty opactwa; na Szlaku Rzeki Pilicy; Jez. Sulejowskie w Zarzęcinie; zachód słońca nad jeziorem.
Niekiedy znajomi pytają mnie, czy "nie za zimno już" na spanie w namiocie. Im późniejsza pora roku, tym większe szanse na takie pytanie. Otóż, nie. Nie jest za zimno (odpowiadam zupełnie subiektywnie). Nawet nie wiem, czy nie zimniej jest po kilku godzinach wysiedzianych nieruchomo przed komputerem.
Drugi dzień zacząłem od okrążenia jeziora. W kilku miejscach jechałem nad jego brzegami, a te bywają zróżnicowane. Mnie najbardziej podobają się małe skarpy. Gdyby ktoś się wybierał nad to jezioro, to odradzam dłuższy pobyt na pn.-zach. brzegach zbiornika. Woda jest tam obecnie koloru zielonego, gdyż wiatr zepchnął tam wszystkie możliwe glony. W zeszłym roku byłem właśnie w ok. Swolszewic Małych i woda była elegancka. Zatem nie należy się zniechęcać okresowymi niedogodnościami. W wielu miejscach wokół jeziora są ośrodki i punkty gastronomiczne. Mimo pory posezonowej otwartą smażalnię ryb mijałem w Bronisławowie.
Okrążywszy jezioro dojechałem do Przygłowa, przeciąłem szosę nr 12 i bocznymi drogami zacząłem długi powrót. Przez Kłudzice, Milejów, Łazy Duże i Łochyńsko dojechałem do Mierzyna. Wiatr był taki sam jak poprzedniego dnia, albo nawet mocniejszy, jednak mój kierunek jazdy zmienił się zasadniczo. Nie narzekam - informuję. Lubię każdy wiatr, nawet ten "twarzowy". W końcu gdybym chciał poruszać się z wiatrem tylko, to kupiłbym sobie lotnię czy inny latawiec, a nie rower.
Za Mierzynem odwiedziałem Jezioro Cieszanowickie - zalew wielkości połowy naszego Porajskiego. Tam akurat byłem pierwszy raz, ale już wiem, że nie ostatni. Miejsce również warte odwiedzenia. Dalsza droga prowadziła przez Trzepnicę, Przerąb, Rzejowice, Kobiele Wielkie (gdzie na chwilę na ławeczce posiedziałem z samym Reymontem) i przez Cadówek do Pławna. Na postoju ubrałem cieplejsze ciuchy, bo słońce już czerwieniło się nisko nad horyzontem. Zjadłem kilka kanapek z dżemami o smakach, których nawet nie wyliczę. Włączyłem światła przy rowerze i ruszyłem dobrze znanymi drogami.
Po zachodzie słońca ustał wszelaki wiatr. Nad polami zawisły do tej pory snujące się nisko dymy. Przez Kłomnice, Rudniki i Rędziny... Spokojnie, spieszyć się nie warto, bo i tak już ciemniej nie będzie. Przed 21.00 dotarłem do domu. Dwudniowy dystans wyniósł nie okrągłe 282 km.
Na zdjęciach poniżej: Jez. Sulejowskie w ok. Karolinowa; drewniany kościół w Twardej; na tamie jeziora; Jez. Sulejowskie w ok. Swolszewic Dużych; jezioro w ok. Barkowic; aksamitki przy drodze w Barkowicach; kościół w Milejowie; Jez. Cieszanowickie; staw rybny k. Bartodziejów; daniel (zagroda w Przerąbiu); drewniany kościół w Rzejowicach; zachód słońca (Pławno).
"Każdy, kto wykaże zdecydowaną inicjatywę,
może wyrwać się z kieratu codzienności."
Andrzej Zawada, himalaista (1928-2000) |
|
Powrót do góry |
|
_omar_
Status: Offline
Dni: 4794 (68%)
Postów: 174
Wiek: 41
Częstochowa 1000-lecie
|
Czw 20 Wrz 12, 21:23:30 |
|
|
dzisiaj 59 km z EdytKą, Kasikiem, STi, Mario66, i jednym kolegą niezrzeszonym
dzięki za wspólna jazdę
|
|
Powrót do góry |
|
Lukas
Status: Offline
Dni: 6953 (98%)
Postów: 1116
Wiek: 38
Częstochowa [Tysiąclecie]
|
Czw 20 Wrz 12, 21:28:28 |
|
|
_omar_ napisał: | dzisiaj 59 km z EdytKą, Kasikiem, STi, Mario66, i jednym kolegą niezrzeszonym
dzięki za wspólna jazdę |
Ale super! dziękujemy również za tę informację (deja vu)
Sebiq - podziwiam i pozdrawiam!
|
|
Powrót do góry |
|
kobe24la
Status: Offline
Dni: 4608 (65%)
Postów: 230
Wiek: 38
Częstochowa - Błeszno
|
Pią 21 Wrz 12, 0:00:43 |
|
|
I taki opis to ja rozumiem, zdjęcia, wyczerpująca treść, brawo Sebiq, świetna relacja z wyjazdu.
A nie wypociny w stylu przejechane 50km z kimś tam i tyle, nawet nie podane gdzie, ewentualnie link do BS
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
iCGstation v1.0 Template By Ray © 2003, 2004 iOptional
Kontakt z osoba zarzadzajaca witryna: Speedy
|
|
|
|