Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marsman
Status: Offline
Dni: 5896 (83%)
Postów: 732
|
Pią 15 Kwi 11, 20:34:30 |
|
|
mam też zacisk 4,8g...
zdjęcia łańcucha nie mam. musiałbym zejść do piwnicy a tam zimno.
TU jest jeszcze lżejszy. chyba muszę go przetestować
jak zobaczyłem na wadze trzy szóstki tez byłem pozytywnie zaskoczony. po 69 to moja dróga z ulubionych liczb |
|
Powrót do góry |
|
skate_style
Status: Offline
Dni: 5168 (73%)
Postów: 156
Wiek: 32
|
Sob 16 Kwi 11, 17:16:17 |
|
|
Pewnie jadąc pod górę myślisz sobie "cholera jasna, mogłem zmienić ten zacisk na lżejszy, teraz przydało by się zrzucić te 7.2 grama..." hehe |
|
Powrót do góry |
|
Reklama |
|
marsman
Status: Offline
Dni: 5896 (83%)
Postów: 732
|
Sob 16 Kwi 11, 18:01:40 |
|
|
7,82g...
jednak jadąc pod górke zastanawiam się jak to się stało że kiedyś na Scoucie Adventure jeździłem szybciej |
|
Powrót do góry |
|
STi
Status: Offline
Dni: 6892 (97%)
Postów: 606
Wiek: 43
|
Sob 16 Kwi 11, 19:05:02 |
|
|
No cóż, rower sam nie jedzie. Na pewnym etapie liczy się każdy gram ... ale czy jeździcie o złote medale? Fajnie mieć lekki rower, jednak na razie mnie na taki nie stać ... lecz na tym co mam wydaje mi się że całkiem dobrze daję sobie radę. Liczy się przyjemność z jazdy Jednak aby nie było całkiem OT, tutaj mój rowerek.
"Jeżeli zamkniesz prawdę, pogrzebiesz ją głęboko, ona rozkwitnie, osiągnie potężną moc, która w momencie eksplozji zniszczy wszystko, co stanie na jej drodze." |
|
Powrót do góry |
|
marsman
Status: Offline
Dni: 5896 (83%)
Postów: 732
|
Sob 16 Kwi 11, 21:40:08 |
|
|
gdybym liczył każdy gram to ten rower wyglądałby troche inaczej
bardziej interesuje mnie odchudzanie roweru niż posiadanie lekkiego roweru
hobby jak każde inne |
|
Powrót do góry |
|
Sebiq
Status: Offline
Dni: 5968 (84%)
Postów: 690
Częstochowa - Ostatni Groszek
|
Sob 16 Kwi 11, 21:57:09 |
|
|
marsman napisał: | jednak jadąc pod górke zastanawiam się jak to się stało że kiedyś na Scoucie Adventure jeździłem szybciej |
Ha! Przyczyna wydaje mi się banalna - czas, który teraz poświęcasz na składanie i dopieszczanie rowerku wcześniej przeznaczałeś na jazdę. A forma jest okupiona częstością pedałowania...
_______________________
Tak przyglądam się tym wszystkim wywodom na temat wagi roweru - ...bo w tym sezonie to mój sprzęt waży tyle a tyle, a mój już prawie ma anoreksję... i samym składaniem tego wymarzonego super bike'a, które często przybiera formę "never ending story" - abstrahując od typowej wymiany zużytego osprzętu. I tak, dzień po dniu, gram po gramie, miłość do roweru staje ponad samą jazdą nim. Poprawcie mnie, jeśli się mylę.
Ale na forum jest też całkiem sporo osób nie przywiązujących wagi do... wagi, bo ważne, żeby gdzieś pojechać, coś zobaczyć, mile czas spędzić (co zauważył STI). Do tej grupy należę i ja. Poniżej dwie fotki mojego wysłużonego roweru (to drugie na G. Żar):
Tak, to jest Over Top, o czym świadczą resztki naklejek na ramie.
Zakupiony w 1994 r. za kwotę wyższą, niż dzisiejsze marketowce.
Waży ok. 15,5 kg (bez przedniego bagażnika).
Z oryginału została rama, widelec, manetki, zacisk podsiodłowy i przednia przerzutka.
Do tej pory przejechał ok. 61,5 tys. km i jeszcze nie powiedział ostatniego słowa!
Czemu nie kupiłem lepszego roweru do tej pory? Pieniążki widać mnie nie lubią na tyle, żeby się rozmnażać. A poważniej: zawsze tak mam, że kasa w pierwszym rzędzie idzie na wyjazdy, na turystykę. Rower dostaje co sezon coś nowego z niższej półki... i jeździ. I był nad Popradskim Plesem w Tatrach (z sakwami, a jakże!), i walczył z nadmorskimi piachami...
Podsumowując, rower lepiej się sprawdza jako środek mobilny niż obiekt kultu. I wszystkim życzę, aby Wasze ultralekkie sprzęciory dociągnęły tyle co mój, ongiś pseudo-górski, rower.
Pozdrawiam!
P.S. Jeszcze mam 2. rower, ale nie chce już mi się pisać.
"Każdy, kto wykaże zdecydowaną inicjatywę,
może wyrwać się z kieratu codzienności."
Andrzej Zawada, himalaista (1928-2000) |
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 6981 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49
|
Nie 17 Kwi 11, 7:14:09 |
|
|
Jeżdżę świadomie na rowerze (czyli nie tylko do sklepu po bułki) od 1997 roku. Pierwszy był stalowy scott peak. Później najdłużej użytkowany aluminiowy scott tacana. Teraz czas poisona. W każdym z sezonów pokonywałem kilka dobrych tysięcy i w sumie uzbierało się tego 69000 km. A nie zawsze były to anorektyczne sprzęty. Rowerek poniżej 10 kg złożyłem dopiero w 2008 i przejechałem na nim w tamtym sezonie 11000 km (ogółem 21000 km do 2010 włącznie). Tak że raczej nie złożyłem go po to, żeby siedzieć i go czcić. "Never ending story" ? Fakt - zawsze jest coś do zrobienia w rowerze. Nawet przytoczone przez Ciebie osoby nie mogą wysiedzieć spokojnie gdy coś w rowerze "nie gra". Sporo racji w Twoim poście, aczkolwiek uważam, że mnie on nie dotyczy. Oprócz - przyznam - przesadnego czasem dbania o rower, zdecydowanie używam go dość intensywnie. Dlatego też część osób nie rozumie mojej swoistej "rowerowej schizofrenii" w kwestii doboru wymienianych z czasem komponentów - mają być lekkie ale nie za wszelką cenę - muszą jednocześnie wytrzymać konkretną ilość kilometrów. Zgadzam się z Tobą, że rower ma być narzędziem realizacji pasji. Choć dla mnie ta pasja nie tak jak u Ciebie przebiega dwutorowo: jazda dla samej jazdy oraz dbałość o jak największą perfekcyjność sprzętu.
A co do samej jazdy - przyznam się że w zdecydowanie mniejszym stopniu interesuje mnie aspekt turystyczny, krajoznawczy. Uwielbiam jeździć dla samego uczucia kręcenia na rowerze, spędzania na nim czasu wolnego. Gdzie i w jakim kierunku się to odbywa jest dla mnie sprawą absolutnie drugorzędną.
Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
|
|
Powrót do góry |
|
marsman
Status: Offline
Dni: 5896 (83%)
Postów: 732
|
Nie 17 Kwi 11, 12:05:58 |
|
|
Sebiq napisał: | Ha! Przyczyna wydaje mi się banalna |
jest jeszcze banalniejsza niż przypuszczasz. kiedyś wracalem ze skoły-jeździłem. teraz wracam z pracy-idę spać.
never ending story??
nie jest tak że wymieniam coś bo pojawiło się nowe, lepsze.
popatrz na napęd czy hamulce. to sprzęt o którym marzylem dziesięć lat temu. bez potrzeby go nie zmienię
każdy jeździ tak jak lubi i pod kątem tego buduje rower.
jeśli się sprawdza to super.
a mój pojazd sprawdza się doskonale.
tu w akcji-jadę w pomarańczowym wdzianku.
Ochodzita 895m.n.p.m
...na podziwianie widoków nie było czasu |
|
Powrót do góry |
|
emul_007
Status: Offline
Dni: 5913 (83%)
Postów: 597
Wiek: 31
Teraz Krakow/Wreczyca Wielka
|
Nie 17 Kwi 11, 14:08:17 |
|
|
Ja narazie zasuwam na piechote albo samochodem.
"Nemo nascitur sapiens, sed fit" |
|
Powrót do góry |
|
GozDD
Status: Offline
Dni: 5153 (73%)
Postów: 159
Wiek: 30
Brzeziny Kolonia
|
Nie 17 Kwi 11, 20:32:38 |
|
|
Mój sprzęt w aktualnej konfiguracji waży 11 500g. Jak to określił jeden z moich znajomych "To ma być rower, a nie wydmuszka!".
Komponenty dobieram z reguły nie pod względem wagi, a wytrzymałości i kultury pracy. Nie mam zamiaru, podczas zjeżdżania ścieżkami z prędkością 50km/h, martwić się czy mój rower to wytrzyma.
Wcześniej miałem amora ważącego 1700g, zmieniłem na innego o wadze 2000-2100g (dokładnie nie wiem ile waży), bo dużo lepiej pracuje. Nie jest zwolennikiem "lajtowania" roweru i już. To, czy pod górkę wciągnę ze sobą te 3kg mniej, czy więcej, jest dla mnie prawie nieistotne. Na dobrą sprawę to waga plecaka.
Jak ktoś chce, to oczywiście, niech odchudza rower ile chce, jego sprawa Można też jeździć na rowerze ważącym 6,6kg (przykład z dzisiejszej wyprawy) i wozić ze sobą zapasowe szprychy, bo jego cieniowane wynalazki lubią pękać... |
|
Powrót do góry |
|
blabla
Status: Offline
Dni: 6682 (94%)
Postów: 686
cz-wa błeszno/grosz
|
Wto 19 Kwi 11, 2:39:25 |
|
|
a ja sobie pozwolę na mały off, z tego co pamiętam to jest na forum temat waga ważna i to chyba tam jest miejsce na wywody związane z ilością kilogramów, bo jeszcze z dwa posty i będzie kolejna forumowa zadyma o to czy lepiej mniej czy więcej - koniec offa
........blaaaaaaaaaaaaaaaa....... |
|
Powrót do góry |
|
robakus07
Status: Offline
Dni: 4757 (67%)
Postów: 51
Wiek: 30
|
|
Powrót do góry |
|
Damo93xx
Status: Offline
Dni: 4776 (67%)
Postów: 27
|
Wto 26 Kwi 11, 0:05:43 |
|
|
---------- 23:59 25.04.2011 ----------
Ja nie mam się czym chwalić, niskiej półki rowerek za 800zł.
Rama stalowa Active (polska)
Amor:stalowy
Przerzutka tył: Shimano Altus
Przerzutka przód: Shimano ( nie pamiętam jakie)
Piasty (kulkowe)
Suport: Shimano (30zł)
Sztyca, siodełko, kierownica, stery, łańcuch, kaseta, szprychy,obręcze najniższa półka
Jeżdzię tym na co mnie stać, kręcę rocznie ok.2000km
Moim zdaniem nie liczy się sprzęt a chęć, bo ten kto chce to wyrobi na taki rowerze kondycje i dojedzie wszędzie gdzie chce.
Przykładowo: Mój kumpel ma fajny sprzęcik ale co z tego, nie jeżdzi na nim tylko stoi w piwnicy. |
|
Powrót do góry |
|
marsman
Status: Offline
Dni: 5896 (83%)
Postów: 732
|
Wto 26 Kwi 11, 19:29:55 |
|
|
Damo93xx napisał: | Suport: Shimano (30zł) |
supersprawa
w drugim rowerze mam shimano taki za 29pln i ciągle działa a mam go od jakichś 40000km. luz jest ale mały i jeszcze nie uciążliwy
GozDD napisał: | Nie mam zamiaru, podczas zjeżdżania ścieżkami z prędkością 50km/h, martwić się czy mój rower to wytrzyma. |
zapomniał bym. przedwczoraj 61km/h w ( łatwym ) terenie a o rower byłem zupełnie spokojny;p |
|
Powrót do góry |
|
pukiel
Status: Offline
Dni: 4749 (67%)
Postów: 13
|
Wto 03 Maj 11, 11:27:06 |
|
|
Oto moja biała dziewczynka
|
|
Powrót do góry |
|
robakus07
Status: Offline
Dni: 4757 (67%)
Postów: 51
Wiek: 30
|
Wto 05 Lip 11, 19:00:50 |
|
|
Kolejny rower. Tym razem nie ostra, a szosa. Składa się, więc...
Frameset: TREK 1500 SLR
Stery: CANE CREEK
Pedały: SHIMANO PD-M520
Łańcuch: Jeszcze brak
Kaseta: Jeszcze brak
Korba: SHIMANO ULTEGRA 6700 53/46
Łożyska: NIE WIEM
Manetki: SHIMANO 105 5600
Przerzutka tył: SHIMANO 105 5600
Przerzutka przód: SHIMANO 105 5500
Hamulce: SHIMANO 600
Kierownica: PRO XLE
Mostek: BONTRAGER
Koła: przód: Mavic nie pamiętam modelu
tył: Alexrims DA 22 na shimano 105. <--- Składa się, będzie na piątek.
Opony: VITTORIA RUBINO
Siodło: SELLE ITALIA (nie pamiętam:( )
Owijka: Easton - biała.
Edytuję z uzupełnieniem i fotami |
|
Powrót do góry |
|
Jajo
Status: Offline
Dni: 5149 (73%)
Postów: 104
Wiek: 30
Częstochowa - Błeszno
|
Wto 12 Lip 11, 11:14:45 |
|
|
Mała aktualizacja pod kątem Tera Orbity
Rama: Romet Orkan 1992r.
Widelec: Rometowski
Mostek: Made in Taiwan
Kierownica: Modolo Navajo ALU
Chwyty: Accent
Klamki: Futura
Manetki: Favorit
Obręcze: Mavic
Piasty: Keyin
Opona przód i tył: Stomil Dębica REKIN 700x35C
Wolnobieg: Favorit 5 biegowy
Hamulec: Rometowski
Siodełko: Active
Sztyca: Wave
Korby: Dotek JB-PR06 175L ALU
Pedała: JAR
Łańcuch: KMC
Przerzutka tył: Shimano Tourney SIS
|
|
Powrót do góry |
|
robakus07
Status: Offline
Dni: 4757 (67%)
Postów: 51
Wiek: 30
|
|
Powrót do góry |
|
Piksel
Status: Offline
Dni: 4702 (66%)
Postów: 263
Podjasnogórska
|
|
Powrót do góry |
|
konarider
Status: Offline
Dni: 5093 (72%)
Postów: 112
Wiek: 42
Częstochowa - Lisiniec
|
Sro 07 Gru 11, 14:34:23 |
|
|
Oto mój rumak
Kona dawgmatic 18''
Rama: Kona Race Light Aluminum Butted, 6" Travel
Tylny amortyzator: RockShox Monarch 3.1/manitou swinger 3way SPV
Widelec: RockShox Tora 318 130mm
Stery: TH
Korba Shimano SLX FC-M660 44T 175mm
Pedaly: SPD SHIMANO SLX PD-M530
Łańcuch SHIMANO CN-7701 DURA ACE XTR
Kaseta:Kaseta XT CS-M770 11-32
Przednia przerzutka: Shimano Deore XT FD-M771 Down Swing
Tylna przerzutka: Shimano Deore XT shadow gs rd-m772
Manetka: Shimano Deore
Kierownica: Kona XC/BC Riser
Mostek: Kona XC/BC
Chwyty: lizardskins
Hamulce: Shimano XT BR-M775 + tarcze Alligator 203/180
Przednia piasta: Deore XT HB-M756
Tylna piasta: Shimano Deore XB FH-756
Opony: Continental Race King 2.0
Obrecze: Alex ACE-18
Siodelko: WTB Rocket ProGel
Sztyca: Kona XC/BC
Zacisk siodelka: Kona QR
Kolor: Blue Metallic
Waga około 14 kg
|
|
Powrót do góry |
|
marsman
Status: Offline
Dni: 5896 (83%)
Postów: 732
|
Sro 07 Gru 11, 18:08:16 |
|
|
coś nie za bardzo pasują mi tu takie oponki. nawet w swoim rowerze ( do XC nie jak tu do FR ) chciałem zastosować MountainKingi. w rozmiarze 2,2...
zmień na coś konkretniejszego i będzie fajny sprzęt do pomykania. choć raczej w dół |
|
Powrót do góry |
|
konarider
Status: Offline
Dni: 5093 (72%)
Postów: 112
Wiek: 42
Częstochowa - Lisiniec
|
Sro 07 Gru 11, 21:35:16 |
|
|
były wcześniej maxxis ignitor 2.35 ale nie dało się jeździć. W cięższym terenie i na zjazdach faktycznie opona szeroka daje rade, ale głownie jest to rower do XC
Pozdrawiam
Jacek |
|
Powrót do góry |
|
marsman
Status: Offline
Dni: 5896 (83%)
Postów: 732
|
Czw 08 Gru 11, 11:31:24 |
|
|
z takimi skokami zawieszenia i olbrzymimi tarczami ten rower nie wygląda na XC
poza oponami i obręczami. tu duży plus bo mało kto je docenia. 417 gramów a płaciłem za swoją 55pln. dwa sezony bez problemów
za takie pieniądze najlepszy wybór dla kogoś szukającego lekkiej obręczy do maratonu/XC.
ok 15g lżejszy Equalizer 21 to 2x większy wydatek. starszy Mach IV podobnie. |
|
Powrót do góry |
|
ProPhet
Status: Offline
Dni: 5901 (83%)
Postów: 182
Olsztyn k/CZ-wy
|
Czw 08 Gru 11, 14:10:12 |
|
|
marsman napisał: | 417 gramów |
Skąd takie dane, ważyłeś? najlżejszą jaką znalazłem na necie to 450g, natomiast producent podaje 460g! |
|
Powrót do góry |
|
marsman
Status: Offline
Dni: 5896 (83%)
Postów: 732
|
Czw 08 Gru 11, 23:15:46 |
|
|
Jak już się na przykładzie pedałów TIME przekonałem poducenci potrafią zawyżać wagi niższych modeli by wyższe wypadały lepiej. Tu może być to samo bo XT16 która miałem ważyła 415 gramów. XT16 to obręcz ok 2x droższa od ACE18. 417 gramów to waga mojego egzemplarza. Na rowerowawaga.pl jest zdjęcie obręczy ważącej 418g. Widziałem już sztuki po 415g... |
|
Powrót do góry |
|
|