[Porady] Zakup rowerów

[Tomas_1982]

Witam,

Od kilku dni zapadła u mnie decyzja o zakupie dwóch rowerów treckingowych (damski i męski), oglądałem już sporo z tego co oferuje internet i częstochowskie sklepy i jak narazie wybór padł na KTM LIFE JOY z ransportu.

http://www.ktm-bikes.at/de/trekking/onroad/hardtail-alui/Lifejoy.php

Nie jestem jeszcze w 100% przekonany ale rowery mi jak dotychczas najbardziej odpowiadają, potrzebuje dwóch do wypadów z żoną i do tego fotelik dla dziecka. W ransporcie zaoferowali mi ciekawy rabat i wyrabiam się w budżecie (3500zł za wszystko). Oglądałem również rowery B'TWIN z Decathlonu, co sądzicie o tej marce?

Ciężko mi ogarnąć mnogość ofert z sieci i prośba o pomoc, może jest jeszcze jakiś rower wart uwagi w takim przedziale cenowym (do 1600zł), może ktoś z Was nabył lub używa coś ciekawego co może mi polecić? Od przeglądania co wieczór ofert już mi się zdrowo pokręciło i liczę na Wasze podpowiedzi.

Z góry dziękuje za pomoc.

---

Kontakt: 502 606 949

[jurczyk]

Najważniejszy jest dobór ramy do wzrostu rowerzysty. Rower , zwłaszcza dla żony powinien być lekki.Wszystkie pozostałe części można wymieniać w zależności od potrzeb i zasobności kieszeni. Najlepsza firma ? Wszystko chińszczyzna...

[Mr. Dry]

Przymierz sobie jeszcze fotelik czy będziesz miał luz miedzy nim a bagażnikiem. Miałem taki jeden co był dość wąski i po jakimś czasie zaczął pękać. Dobrze też aby taki fotelik był rozkładany bo nie zawsze będziesz miał możliwość zatrzymać się by rozłożyć kocyk jak ci dzieciak uśnie.
Co do rowerów to osobiście wolałbym KTM. Sprzęt porównywalny ale mają ładniejsze malowanie.

---

Nieważne gdzie jest pies pogrzebany, jeśli masz siłę kopać znajdziesz zwłoki...

[Tomas_1982]

Dzięki, wybór raczej na pewno padnie na KTM. Zrobiłem objazdówkę po sklepach i oglądałem trekingi od chyba wszystkich producentów. Wygrywają względy czysto wizualne. Osprzęt prawie wszędzie jest jednakowy. Jedyny minus KTM to brak amortyzatora na przednim widelcu

Została mi jeszcze do zbadania oferta Meridy, jeśli nic szczególnie się nie wybije to kupuję KTM'y

Ktoś jeździł na piaście z prądnicą? Czy takie coś daje jakiś wyczuwalny opór? Wszystkie oglądane rowery mają takie ustrojstwo montowane a KTM ma do tego jako jedyny 3W z zasilaniem przodu i tyłu.

---

Kontakt: 502 606 949

[markon]

Ja jeżdżę z dynamem w piaście. Żaden opór nie jest wyczuwalny. Kiedyś sprawdzałem czy uruchomienie lampki powoduje zwolnienie wirowania koła, lecz na luźnym kole nie zauważyłem różnicy (może jestem mało spostrzegawczy ) Acha... "nadmiar mocy" w dzień wykorzystuję do ładowania gps -w turystyce jak znalazł

---

Bo mnie na uśmiech zawsze stać

[Tomas_1982]

---------- 13:02 28.03.2011 ----------

Nie wiedziałem że tak można Dobry bajer z tym GPS'em, planuje na dobre wciągnąć moją żonę w turystykę rowerową, kiedyś jeździliśmy trochę na góralach ale to były jakieś pożyczone niedopasowane do nas jeździdełka

Zapał jest ogromny, mam nadzieję że w kwietniu na masę przyjadę już na treckingach w dwójkę a nie jak to dotychczas bywało samotnie na szosówce.

Co do tych amortyzatorów, czy bardzo poprawiają komfort jazdy (chodzi mi o przedni widelec) w rowerach typu onroad chyba nie ma to aż takiego znaczenia? Na szosie to mam wszystko twarde i sztywne a do tego pozycja i kąty całkiem inne, tutaj nie wiem sam czy opłacalne jest branie pod uwagę droższego roweru z uwagi na przedni widelec?

---------- 20:49 ----------

Sorry za post pod postem ale tak samo wyszło

Jakby się komuś oblatanemu w temacie chciało porównać osprzęt tych dwóch rowerków i wtrącić swoje "trzy grosze" to obiecuję się zrewanżować - nie wiem jak ale słowa dotrzymam

http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/tourer.rs.3/7712/45228/
http://www.ransport.pl/1111,rower-ktm-life-joy-arsenic-grey-46cm-men-2011-gratisy!!!.html

Giant / KTM

Widelec: RST Sofi T8 (amortyzowany) / sztywny
Wspornik siodła: Aluminiowy, amortyzowany / Aluminiowy, sztywny
Hamulce: TEKTRO, typu V / Tektro 837-AL
Przeżutka przód: SHIMANO M191 / SHIMANO M190
Przeżutka tył: SHIMANO Altus / Shimano Altus
Korba: SUNTOUR XCC, 48/38/28 / Shimano FC-M131, 42/34/24
Manetki: SHIMANO ST-EF50, 24 biegi / Shimano EF51 3/7, 21 biegów
Rama: GIANT AluxX, aluminiowa, technologia Fluid Form / Aluminium 6061
Łańcuch: KMC Z72 / brak informacji
Kaseta: SHIMANO HG30, 11-32, 8 biegów / Shimano TZ37-7 14-34
Obręcze: Aluminiowe, dwuścienne, 700C / Remerx Dragon Alu
Piasty: SHIMANO / SHIMANO
Opony: KENDA K-847, 700x42C, odporne na przebicia / Impact Streetpac 37-622

---

Kontakt: 502 606 949

[GozDD]

Z tego co napisałeś (nie zaglądałem w linki) wydaje mi się, że wygrywa Giant. Amortyzowany widelec i sztyca, korba bardziej do jazdy rekreacyjnej (48-38-2, 8 biegowa kaseta i koła 28'.
Ja osobiście wybrałbym Giant'a ale wybór należy do Ciebie.

[fasol]

Co do amortyzatora w rowerze trekkingowym to coś pokroju RST Sofi po prostu nie działa. Mimo, że dla innych użytkowników amortyzator przedni w takim rowerze to zaleta, dla mnie to tylko dodatkowa masa i niepotrzebne zwiększenie elementów które mogą ulec uszkodzeniu. Po za tym taki amortyzator prędzej czy później dostanie luzów.

Z doświadczenia mojego kolegi wiem, że i amortyzowana sztyca też nie spełnia swoich zadań.

Podsumowując: wybrałbym KTM'a, choć nie wiem dlaczego jego cena jest wyższa. Niczym nie wyróżnia się w porównaniu do Gianta. Na Twoim miejscu rozejrzałbym się za modelem pokroju tego KTM'a ale o niższej cenie.

[markon]

Nie znam się w ogóle na sprawach sprzętu, dlatego mogę jedynie opisać swoje wrażenia jako użytkownika. Gdy ja kupowałem rower trekingowy, to z przyzwyczajenia szukałem czegoś bez amortyzacji. Trafił mi się "wielbłąd" z tanim amortyzatorem (SR Suntour CR8V, 50 mm z nadrukiem "only for trekking"). Na początku skręciłem go na maxa, bo się bałem, że mnie będzie bujanie drażniło. Teraz go poluzowałem, bo nie buja, a jak w lesie najadę na gałąź, to syk świadczy, że gdyby nie amortyzator, to poczułbym jak zęby dźwięczą.
Tak więc - trekkingowo można bez amortyzatora, ale jak jest, to na pewno nie przeszkadza. Co do wagi roweru - łatwiej odchudzić rowerzystę o 3 kilogramy, niż rower o 30 gramów .
Co do sztycy - też mam amortyzowaną, z dość szerokim siodłem. Wygodniej mi, niż na kanapie, ale nie wiem, czy to kwestia amortyzowania, czy po prostu przyzwyczaiłem się do rowerku.
Natomiast - na dłuższych wypadach bolą mnie kolana i gdzieś wyczytałem, że przyczyny mogą być różne, m.in.: budowa ciała nie sprzyjająca wpinaniu stopy w bloki, ale też amortyzowana sztyca. Z tego co pamiętam, to gdy miałem rower bez bloków i sztywną sztycę, też po kilkudziesięciu kilometrach "wchodził mi" ból w kolana. Dzięki blokom bolącą nogę mogę teraz teraz odciążać i w sumie bloki mi pomagają. Sztycy póki co nie zmieniam .

---

Bo mnie na uśmiech zawsze stać

[outsider]

Amortyzowana sztyca to bajer nie wart kasy ani uwagi oraz dodatkowy ciężar (nie mówiąc już o tym że ma tendencje do skrzypienia). Amortyzator przedni patrząc na nasze drogi raczej wskazany chociaż nie konieczny. Patrz głównie na wagę skoro cała reszta jest praktycznie taka sama.

---

"Jaki trenig - taki czas"
"Ból przeminie - chwała pozostanie"

[Tomas_1982]

Dzięki za rady! Naprawdę sporo mi ułatwiliście i choć były różne opinie to i tak pozwoliły mi jaśniej określić moje potrzeby i dokonać trafnego wyboru

Wybór padł ostatecznie na Gianta; więcej biegów, taki sam lub ciut lepszy osprzęt, sporo mniej $, a do tego amortyzacja która dla mnie (po przejażdżce) była cennym atutem

Pomocne było też to że Giant miał ciut szersze oponki z bardziej zaznaczonym bieżnikiem, te w KTM były niemal gładkie i głownie z przeznaczeniem na asfalt, a na pewno i po nieutwardzonej drodze będzie się jeździło i zdecydowanie łatwiej pójdzie to na kółkach od Gianta

Udało mi się do tego w gratisie wysępić od chłopaków z Okólnej kask Lazer'a (129zł) dla córki więc jestem w 100% zadowolony. Jutro odbieram moje nowe zabawki więc do zobaczenia gdzieś tam po drodze wkrótce

---

Kontakt: 502 606 949