|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lukas
Status: Offline
Dni: 6935 (98%)
Postów: 1116
Wiek: 38
Częstochowa [Tysiąclecie]
|
Sob 19 Wrz 09, 20:09:12 |
|
|
Cytat: | Ci kierowcy to chyba troszkę więcej niż jeden dzień bez samochodu będą mieli.. ;P |
Tiaaa... w końcu mamy "Tydzień Zrównoważonego Transportu"
Każdy uczestnik imprezy (o ile był na miejscu zbiórki) dostał odblaskową kamizelkę - cieszmy się i radujmy się tym.
Doceniam wysiłek częstochowskiego NGO - czuję, że trochę na siłę im w tym roku kazali to robić, bo zawsze DBS i TZT organizowała Przytulia.. a teraz na ich barki UM przerzucił cały ten trud - znaleźli się w trudnej sytuacji.
Chcieli dobrze, ale wyszło bardzo, bardzo przeciętnie. Ogólnie śmiesznie wygląda gdy jakąś imprezę czy jakiekolwiek przedsięwzięcie organizuje ktoś kto się na tym nie zna - efektów można się domyśleć.
Masa Krytyczna - nieporównywalnie lepsza organizacja i logistyka
Co do samego prezydenta - Policja czy Straż Miejska miała dzisiaj kilka okazji, aby wystawić mu mandat. Tak się właśnie jeździ po Częstochowie. Ale czy on to zrozumie..? Zapraszamy częściej na rower, a nie tylko przed wyborami czy referendum - tonący brzytwy się chwyta...
|
|
Powrót do góry |
|
szczepan
Status: Offline
Dni: 7019 (99%)
Postów: 3236
Wiek: 37
cZwA/ ŁdZ / kRk / wrocLove
|
|
Powrót do góry |
|
Reklama |
|
junior
Status: Offline
Dni: 5780 (82%)
Postów: 8
Wiek: 41
Czwa-śródmiescie
|
Nie 20 Wrz 09, 19:34:08 pyszna zupka |
|
|
Na koniec Parady podano rowerzystom grochówkę - super pomysł... Zjadłem z apetytem. Do zobaczenia w piątek. |
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 6979 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49
|
|
Powrót do góry |
|
bikerx
Status: Offline
Dni: 6661 (94%)
Postów: 490
|
Pon 21 Wrz 09, 17:24:57 |
|
|
ciebie widać w gazecie, była mała fotka |
|
Powrót do góry |
|
szczepan
Status: Offline
Dni: 7019 (99%)
Postów: 3236
Wiek: 37
cZwA/ ŁdZ / kRk / wrocLove
|
Wto 22 Wrz 09, 21:22:45 |
|
|
W ramach Tygodnia zrównoważonego transportu i obchodzonego w dniu 22 września ogólnoświatowego dnia bez samochodu, dziś o godzinie 10 w sali sesyjnej UM odbyła się "Konferencja nt zrównoważonego transportu".
Przekonani, że jest to idealna okazja by przedstawić nasze pomysły, postulaty i zażalenia stawiliśmy się w gronie 7 osób. Oprócz nas stawiła się też dość liczna grupa uczniów oraz ich opiekunowie. Już od samego początku było pod górkę, kiedy to kazano nam przeparkować rowery na zewnątrz budynku UM, stanęło jednak na naszym i zostały w środku.
Następnie okazało się, że spotkanie szumnie nazwane: "Konferencja nt zrównoważonego transportu" faktycznie okazało się występem dwóch pracowników Częstochowskiego MPK oraz prowadzącego z ramienia władz (nazwisk niestety nie pamiętam). Z tego też powodu całe spotkanie, co było oczywiste dla prowadzącego miało dotyczyć tylko publicznej komunikacji miejskiej, a nie jak zakładaliśmy także naszych tj. rowerzystów problemów.
Pierwsze wystąpienie ukazało nam jak to MPK jest przyjazne mieszkańcom, jak dba o ich interesy itp. Po tym wywiązała się dość żywa dyskusja zainicjowana za naszej strony, a próbowana przerwać przez opiekunów uczniów, z powodu, że "młodzież przyszła dowiedzieć się czegoś ciekawego, a nie słuchać skarg".
Następnie głos zabrał drugi z zaproszonych gości, który również opowiadał nam o MPK, tym razem jak ta instytucja dba o osoby niepełnosprawne. Tym razem dyskusji już nie było, a młodzież, która przyszła się dowiedzieć czegoś ciekawego także nie miała pytań.
W zasadzie najciekawsza część spotkania miała miejsce już po zakończeniu części oficjalnej, kiedy to na sali pozostaliśmy już tylko w towarzystwie prowadzącego i drugiego z zaproszonych gości (pierwszy uciekł po gradzie pytań). Prowadzący obiecał pomoc w zorganizowaniu spotkania z ludźmi z MZD oraz UM, ale takimi, którzy nie tylko mogą nas wysłuchać, ale również są władni by coś zrobić. Niestety musimy ich przekonać do naszych postulatów, co pewnie nie będzie łatwe. Miejmy tylko nadzieję, że spotkanie się odbędzie.
Na koniec chciałbym zaznaczyć, że:
- na spotkaniu nie było nikogo z MZD, co jest w zasadzie zrozumiałe znając stanowisko organizatora, że miało być tylko o MPK,
- na spotkanie nie dotarł także, co dziwne radny Maranda, rzecznik prasowy MPK i zagorzały rowerzysta ....
© Copyright by Szczepan ® All Rights Reserved
|
|
Powrót do góry |
|
krzara
Status: Offline
Dni: 5446 (77%)
Postów: 742
Wiek: 71
Częstochowa
|
Wto 22 Wrz 09, 21:29:54 |
|
|
Dzisiaj nie tykałem się kluczyków od samochodu. Wybrałem rowerek i plecaczek.
Postanowiłem dołączyć do tych co ratują świat od zagłady samochodowej.
Pomyślałem że wspólnie z rasowymi ekologami pokażę arabskim szejkom i innym ropodajcom że:
- możemy się obejść bez ich płynnego złota
- nie boimy się zmniejszenia wydobycia o kilka milionów baryłek dziennie
- uratujemy nasze dziurawe polskie drogi od dalszej ruiny
- rozpoczniemy narodowy plan budowy autostrad rowerowych
- rozwiniemy przemysł rowerowy przekształcając w pierwszej kolejności polskie koncerny samochodowe w rowerowe (ileż to dętek rowerowych można zrobić z jednej samochodowej)
- poszerzymy linie produkcyjne fabryk sztućców o linie łyżek do opon i widelców rowerowych
- wylansujemy lekkie, ekologiczne , wiklinowe koszyczki do bidonów,
- powiemy stanowcze „nie” dla produktów Coca-coli wprowadzając napoje izotoniczne na bazie Jurajskiej i soku jabłkowego
- zamienimy każdy McDrive na McBicycle
- zamienimy stacje benzynowe na wypożyczalnie rowerów
- wybudujemy piętrowe parkingi rowerowe
- zmienimy prawo budowlane wprowadzając obowiązek rozpoczynania wszelkich budów od postawienia stojaka rowerowego
- uczynimy kolarstwo sportem narodowym (akurat jest wakat po piłce nożnej)
- wprowadzimy modę rowerową do ubioru (wrócą spinacze do nogawek, zaistnieją pampersy o różnych rozmiarach, kieszonki na tyłach koszulek o różnym przeznaczeniu: np. na laptopy)
Na razie wystarczy te pare punktów. Step by step.
A więc do roboty (oczywiście rowerem). Razem osiągniemy cel. A wtedy to oni - kilkunastu zapaleńców pośród posiadaczy samochodów, na swoich forach będą organizować co miesiąc swoje masy krytyczne i pod eskortą policji będą objeżdżać ulice Czewki i dochodzić swoich praw na drogach.
A my – normalni użytkownicy dróg, zatrzymani aby przepuścić tą różnorodną zgraję samochodziarzy okażemy stoicki spokój i wyrozumiałość.
No bo do końca nie pozbędziemy się naszych, kochanych czterech kółek.
PS
Specjalne pozdrowienia dla Piotrka listonosza, którego rano spotkałem jak był w pracy na rowerze.
Listonosze, Wy pierwsi powinniście dołączyć do nas. |
|
Powrót do góry |
|
Lukas
Status: Offline
Dni: 6935 (98%)
Postów: 1116
Wiek: 38
Częstochowa [Tysiąclecie]
|
Wto 22 Wrz 09, 23:15:34 |
|
|
Szczepan wszystko super opisał.
Ogólnie czas stracony, ale może to zaprocentuje na przyszłość.
Dzisiaj III Aleja niby zamknięta, niby Dzień Bez Samochodu i niby Częstochowa do dobre miasto...
..ale
- III Aleją samochody pomimo zamknięcia jeździły i parkowały
- nic się nie działo - ja rozumiem "żałoba" itd 0 ale żeby naprawdę nic..? Nawet plakatów?
- dzisiaj praktycznie 3/4 dnia spędziłem na rowerze (konieczność, nie świętowanie) i muszę stwierdzić, że to miasto, urzędy i ogólnie ludzie nie są przychylni rowerom. W urzędzie skarbowym (celowo z małych liter) na Tkackiej zostałem wyproszony przez chamskiego i gburowatego cepa z ochrony za to, że wszedłem z rowerem na parter i oparłem go o barierki schodowe. Kazał mi sobie go przypiąć do stojaka - tłumaczę, że się boję (nawet z zapięciem) o swój sprzęt, bo tam nie ma ani kamer ani ochrony.. ale nic - beton dalej się leje i muszę go wysłuchiwać. Wychodzę i jadę do domu. W pobliżu stadionu CKM kojarzę, że widziałem rower, który stał na obniżonym parterze pod schodami - wracam do US i do tego gbura pieprzonego. Pytam się czyj to rower i dlaczego tam stoi skoro jest to urząd i zakaz wchodzenia z rowerami. Odpowiada mi, że to rower pracownika i drze mordę. Pytam się czym się on różni od mojego. Znów: to jest pracownika rower! Straciłem cierpliwość i zrobiłem zdjęcie. Wtedy cep zaczyna się drzeć do mnie teksty padały m.in. "idź! do naczelnika z tym idź! no idź! Nie tacy już tu byli! dziennikarze, redaktorzy! nie bądź taki mądry" itd Powiedziałem mu tylko, że jest niemiły i zwróciłem uwagę, że ma wrodzoną wrogość.
Podobną sytucję mieliśmy dzisiaj w UM z rowerami. Pan jakiś tam cieć prosił o zaparkowanie rowerów na stojaki. Tłumaczę, że się boimy o sprzęt i nie ma ochrony. Stwierdził, że jest strażnik, który... chodzi wokół budynku i pilnuje, a parking to teren zamknięty i nikt nie kradnie. Policja na swojej stronie ostrzega przed kradzieżami rowerów to jej słucham i się boję...
cóż - jak to dobrze, że Dzień Bez Samochodu w Częstochowie dobiega końca.
A to ten rower w urzędzie skarbowym na Tkackiej, którego pan cep z ochrony się nie czepiał:
|
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 6979 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49
|
Sro 23 Wrz 09, 15:04:47 |
|
|
Ja też kiedyś miałem "przyjemność" z panami burakami z us na Tkackiej. Poprosiłem o możliwość zostawienia roweru w przedsionku na czas, który był mi potrzebny na podejście do kasy, znajdującej się o 5 metrów od wejścia i przy której nie było żywej duszy. Oczywiście "NIE BO NIE!". Wyszedłem na zewnątrz, stoję i myślę co tu zrobić, żeby jednak wejść do urzędu i być spokojnym o rower. Ale w swojej zapalczywości w pełnieniu tak odpowiedzialnego stanowiska posunęli się do tego, że jeden z nich wypełzł za mną i stwierdził, że nie wolno mi opierać roweru o ścianę urzędu. Powiedziałem cieciowi, że rządzić to sobie może co najwyżej swoim tyłkiem a nie tym gdzie ja postawie swój rower. Po jego kilkukrotnym nakazie zabrania roweru opartego o ścianę odpłaciłem pięknym za nobobne: "NIE BO NIE!!!" Co niestety nie zmienia faktu, że musiałem jednak wrócić do domu a sprawę załatwić w innym terminie przyjeżdżając do us blachosmrodem...
Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
|
|
Powrót do góry |
|
outsider
Status: Offline
Dni: 6991 (99%)
Postów: 1704
Raków Zachód
|
Czw 24 Wrz 09, 8:54:18 |
|
|
Dlatego mam dwa rowery i rzadko flagowcem jeżdżę po mieście, drugi wygląda już tak że chyba nie jest atrakcyjny dla złodzieja. Przed tym samym us przypinałem rower do barierki schodowej przed wejściem.
Jednak uważam że za daleko posuwamy się w swoich żądaniach. Wybaczcie ale rowery w środku urzędów to już przesada, owszem powinniśmy się upominać o stojaki przed o odpowiedniej konstrukcji ale nasz strach o sprzęt nie upoważnia nikogo do spełnienia takich kaprysów. Jeśli boisz się tak bardzo o sprzęt to chodź pieszo. A teraz pomyślcie jak nastawiliście od razu owych urzędników z UM będąc tak nachalnymi w tej sprawie, szczerze mówiąc wywaliłbym Wasze petycje od razu do kosza na ich miejscu bo uprawiacie 'roweroterroryzm', tym bardziej że chyba miejsce na zewnątrz dla rowerów było.
Lukas a teraz pomyśl o tym że być może wyrządziłeś krzywdę temu człowieku którego rower sfotografowałeś. Teraz ochroniarz nie pozwoli mu tam parkować bo przychodzą i robią zdjęcia a on boi się o robotę. Być może ten człowiek nie przyjedzie już na rowerze do pracy bo on musi go zostawić na 8 godz, być może będzie wolał jeździć samochodem.
Myślenie nie boli
"Jaki trenig - taki czas"
"Ból przeminie - chwała pozostanie" |
|
Powrót do góry |
|
bikerx
Status: Offline
Dni: 6661 (94%)
Postów: 490
|
Czw 24 Wrz 09, 14:00:34 |
|
|
outsider napisał: | Teraz ochroniarz nie pozwoli mu tam parkować |
chyba, że to rower ochroniarza
poza tym trafny post, w dobijaniu się o swoje prawa nie popadajmy w skrajnie negatywne zachowania, bo w wielu przypadkach są inne rozwiązania i niekoniecznie to nasza racja jest na górze!
co do stojaków: UM nie jest jedynym gospodarzem terenu miejskiego i nie tylko on powinien dbać o taką infrastrukturę. np. banki, sklepy itp są nieraz właścicielami posesji, podwórz, całych kamienic. to w tych instytucjach powinno się zabiegać o takie wyposażenie. a jeśli taka instytucja musi mieć zgodę UM to na pewno łatwiej będzie jej to załatwić formalnie niż zwykłemu rowerzyście. tak, że jeśli widzicie konieczność montażu takich urządzeń w konkretnych miejscach, gadajcie z mocodawcą terenu (chyba, że jest to UM).
np. w szkole nauczyciel sobie poradzi bo wniesie swój rower do zaplecza, a co z dziesiątkami uczniów, którzy chcieli by przyjechać (i odjechać). na pewno nauczycielowi łatwiej byłoby to załatwić z dyrekcją niż uczniowi.
tak się tam uwywnętrzniłem. samemu mi na tym nie zależy, bo jakieś rozwiązanie się znajdzie. kiedyś przypiąłem rower do balustrady pomimo, że obok był stojak (taki, że można było go wynieść razem z rowerem). i co, że pan ochroniarz dziwnie się patrzył (co prawda nic nie powiedział). balustrady nie uszkodziłem, zieleni miejskiej nie zniszczyłem, ani nikomu nie utrudniłem poruszania się. więc gdyby się odezwał, powiedziałbym mu o tym wszystkim, i co by zrobił? to tylko przykład ( na to, że mając głowę możemy jej użyć). |
|
Powrót do góry |
|
Lukas
Status: Offline
Dni: 6935 (98%)
Postów: 1116
Wiek: 38
Częstochowa [Tysiąclecie]
|
Pią 25 Wrz 09, 0:16:54 |
|
|
Zrobiłem to co uważałem w tamtej sytuacji za stosowne.
Nie chciałem włazić z rowerem na piętra czy do pokoi - miałem zamiar go zostawić na parterze tuż przed ochroną - powtarzam: miałem zamiar, ale przed tym chciałem się grzecznie zapytać czy jest w ogóle taka możliwość - nie dano mi nawet szansy na jedno zdanie - od razu buc mnie zbeształ z błotem.
Nie powiedziałem do niego ani jednego przykrego słowa - nie terroryzowałem ani nie straszyłem skargą czy czymkolwiek. Wiedziałem, że ma rację, ale po cichu liczyłem na wyrozumiałość - gdybym wszedł z wózkiem dziecięcym i chciał go zostawił na dole to też by mnie z nim wyprosił..? Osobiście nie widzę różnicy między wózkiem a rowerem stojącym na korytarzu i nie zawadzającym nikomu.
W tym kraju denerwuje mnie m.in. zasada "równych i równiejszych" oraz odwalania kaszany na każdym kroku.
Skoro pracownik może zaparkować rower na 8 godzin w środku to dlaczego ja nie mogę tego zrobić na 5min? Pracownik teraz nie będzie mógł jeździć do pracy na rowerze i parkować go w środku? Wątpię. Ten buc nalegał, abym szedł do naczelnika się poskarżyć - w żywe oczy mi to mówił, więc outsider możesz być spokojny o tamtego pracownika-rowerzystę. Ciebie martwi to, że on teraz mógłby przesiąść się na samochód, bo rowerem nie będzie mu po drodze. A mnie czy Arkowi było? Na pewno nie jesteśmy jedynymi osobami, które się zawiodły w podobnych przypadkach i na drugi raz przyjechały do us samochodem. Ja też teraz pojadę tam samochodem i nigdy nie będę świadomie narażał siebie na utratę jakiegokolwiek mienia. Myślenie nie boli - więc nie zostawiam roweru gdzie popadnie.
Druga sprawa - odwalanie kichy w Polsce. Na każdym kroku mam wrażenie, że większość ludzi w naszym kraju odwala wszystko na chama po to żeby mieć święty spokój. My, rowerzyści, chyba wiemy o tym najlepiej na przykładach dróg rowerowych. Wg mnie to samo się tyczy stojaków rowerowych. I co z tego, że są? Co z tego, że mam stojak i zapinkę skoro rower i tak może zniknąć z niego w ciągu 2 minut. Co z tego, że jest stojak jak nie jest w żadnej sposób zabezpieczony - chociażby w ten sposób żeby jego lokalizacja już na wstępie odstraszała złodzieja - w pobliżu okna ochrony czy w zasięgu kamer - ktoś o tym w ogóle myśli stawiając w tym kraju stojaki rowerowe? Takie odwalanie kichy ma jedynie jedną zaletę - taki właśnie buc jak ten z us może mi pokazać taki stojak palcem i mówiąc potocznie zlać mnie i to co się stanie z moim rowerem - on i tak będzie miał czyste konto, bo w końcu stojaka i tak nie widział...
Drugi rower na miejskie jazdy? Pewnie, super pomysł. Myślałem nad tym, ale w tej chwili nie mam fizycznej możliwości żeby go gdziekolwiek przechowywać. Czy przez to mam rezygnować z jazdy po mieście na rowerze w obawie o kradzież? Brzmi to niepoważnie, ale jak widać w Polsce to normalność :-/
Na koniec dodam, że z rowerem wchodzę m.in. do kilku placówek mojego banku i nikt mi nigdy nie zwrócił uwagi. Wręcz przeciwnie - zawsze się rozwija dyskusja z pracownikami i wymieniamy uśmiechy. Ochrona ma podgląd sytuacji na kamerach i zero reakcji - cud? Nie.. po prostu inna mentalność ludzi i podejścia do drugiego człowieka.
|
|
Powrót do góry |
|
outsider
Status: Offline
Dni: 6991 (99%)
Postów: 1704
Raków Zachód
|
Pią 25 Wrz 09, 7:18:03 |
|
|
No i sam widzisz że problem leży gdzie indziej w bezpieczeństwie na ulicy a nie w tym że Cię nie wpuszczają do środka. To teraz załóżmy że mam skuter (lub samochód), jego też mogą ukraść w dwie min więc co mam z nim wjeżdżać do środka? Mówisz że liczyłeś na uprzejmość strażnika i niestety jej nie znalazłeś; trudno takie jest życie być może on ma polecenie przełożonych że nie może wpuszczać rowerów do środka i nie wpuszcza a na ten jeden pozwolenie ma i koniec. Pamiętaj że uprzejmość to nie obowiązek (chociaż szkoda wielka bo inaczej się rozmawia). Jeśli aż tak bardzo drżysz o swój rower to kup wypaśnego u-locka, zwykły złodziejaszek go nie otworzy.
Jeśli wpuszczają Cie gdzieś to świetnie należy promować te miejsca wśród nas i może inni jeśli okaże się że to przynosi pozytywne skutki (np wzrost liczby klientów) też zaczną nas wpuszczać do środka (chociaż obawiam się że jesteśmy za słabą grupą konsumencką)
Tak jak napisałem wyżej problem leży gdzie indziej tak samo kradną rowery jak i skutery i samochody a dlaczego kradną? Bo inny rodak chce mieć super brykę lub rower za połowę ceny i popyt napędza złodziejski interes.
"Jaki trenig - taki czas"
"Ból przeminie - chwała pozostanie" |
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 6979 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49
|
Pią 25 Wrz 09, 9:38:56 |
|
|
Outsider ja też się z Tobą nie zgodzę. Myślę, że mnie i Lukasowi nie chodzi o bezdyskusyjny zakaz wprowadzanie rowerów do budynków instytucji publicznych ale o postawę tego buraka. Cham z niego nie z tej ziemi o czym razem się przekonaliśmy. Traktowanie drugiego człowieka tylko dlatego że ma się władzę nad kanciapą 2x2 metry - to jest temat naszych postów. Ja tłumaczyłem gościowi, że chodzi mi o 2 minuty postawienia roweru w przedsionku - nie pod kasą czy pokojem naczelnika. Odrobina ludzkiej życzliwości i nie byłoby o czym mówić. Ale nie - trzeba było się zacząć wydzierać i przerywać w pół zdania nie przyjmując na beton spokojnych tłumaczeń. Dodam jeszcze że od znajomego pracującego w tym us wiem, że ochrona ma nadzorować porządek wewnątrz budynku. Nie mają konkretnych wskazówek co do wprowadzania rowerów. A już na 100% nie mają prawa czepiać się kogokolwiek o postawienie roweru na zewnątrz budynku, co burak nieskutecznie chciał ode mnie wyegzekwować. Są ludzie i taborety. W tym przypadku posty i nasz sprzeciw dotyczą taboretu. I to bardzo chamskiego.
Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
|
|
Powrót do góry |
|
outsider
Status: Offline
Dni: 6991 (99%)
Postów: 1704
Raków Zachód
|
Pią 25 Wrz 09, 10:44:43 |
|
|
arektacana napisał: | Myślę, że mnie i Lukasowi nie chodzi o bezdyskusyjny zakaz wprowadzanie rowerów do budynków instytucji publicznych ale o postawę tego buraka. Cham z niego nie z tej ziemi o czym razem się przekonaliśmy. |
To zmienia postać rzeczy ale kultury chama nie nauczysz, może uogólniam ale ochroniarzami nie zostają raczej ludzie zbyt lotni czy inteligentni (zapewne są wyjątki) więc w zasadzie nie powinieneś się spodziewać innych reakcji. Chamstwo w tym środowisku jest postrzegane jako siła kultura to słabość.
"Jaki trenig - taki czas"
"Ból przeminie - chwała pozostanie" |
|
Powrót do góry |
|
XxSPARDAxX
Status: Offline
Dni: 5259 (74%)
Postów: 16
Wiek: 31
Częstochowa - Zacisze City
|
Pią 04 Gru 09, 17:39:26 |
|
|
gdybym miał zliczyć godziny na rowerze to więcej na rowerze przejechałem niż przeszedłem dla mnie rower nie jest środkiem transportu tylko sposobem na życie Gdyby nie ten fakt że samochód będzie mi potrzebny to nie pomyślałbym o nim wcale a właściwie dla tego samochód będzie mi potrzebny że trudniej go ukraść ! Nienawidzę złodzieji rowerów ... mogą okradać sklepy bo one są ubezpieczone na to ale rower rzecz święta za rower potrafiłbym zabić ...
Pozdro wszystkim co myślą podobnie
Kobieta odejdzie rower NIE!
Dla tego o rower dbam bardziej niż kobietę |
|
Powrót do góry |
|
Andrzej
Status: Offline
Dni: 6928 (98%)
Postów: 594
Wiek: 34
Częstochowa - Raków Zachód
|
Sob 05 Gru 09, 0:33:08 |
|
|
XxSPARDAxX napisał: | mogą okradać sklepy bo one są ubezpieczone |
może niech połamią ci nogi, w końcu jesteś ubezpieczony, nie?
http://luda.eu/ fotografia na zamówienie |
|
Powrót do góry |
|
XxSPARDAxX
Status: Offline
Dni: 5259 (74%)
Postów: 16
Wiek: 31
Częstochowa - Zacisze City
|
Sob 05 Gru 09, 16:42:17 |
|
|
Andrzej napisał: | może niech połamią ci nogi, w końcu jesteś ubezpieczony, nie? |
nie to nie jest dobry pomysł ręce połamałem ostatnio na rowerze i nie było milo
chciałem tylko powiedzieć jak ważny jest dla mnie rower aha jeszcze apropo okradania ... rowerowych tez nie wolno
Kobieta odejdzie rower NIE!
Dla tego o rower dbam bardziej niż kobietę |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
iCGstation v1.0 Template By Ray © 2003, 2004 iOptional
Kontakt z osoba zarzadzajaca witryna: Speedy
|
|
|
|