Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
damzac
Status: Offline
Dni: 7083 (100%)
Postów: 562
Wiek: 40
Myszków DWA KOŁA I PASJA
|
Pon 17 Wrz 07, 15:36:24 Rodzina i Rower |
|
|
to prawda ze moge sobie jeszcze korzystac z slodkiej wolności nie musząc sie spowiadać nikomu, gdzie, po co i dlaczego jade, ale kilka ostatnich rozmow dalo mi troche do myslenia jak to bedzie za jakis czas:) (moze nie warto martwic sie na zapas:) ale przeciez teoretyzowanie tez jest ciekawe:))... dodatkowo przez przypadek wpadl mi w rece krociotki artykulik z MR (sieprien '07) "Trening rodzinny" (krotki cytacik zamieszczam na koncu) zainteresowany jestem jak u Was znosza bliscy rowerową Pasję? Czy macie to szczescie i sa wyrozumiali na kazde szalenstwo nawet jak wracacie ubłoceni po sam daszek:) (bo przeciez na codzien jestesmy powaznymi ludzmi, nie którzy w garniturze pod krawatem) czy moze razem z Wami bawia sie na szlakach a jesli nie to z wyrozumialoscia czekaja nie czyniac zadnych komentarzy po powrocie z kolejnego juz weekendowego wypadu...?
"Jak nie zrazic dzieci do kolarstwa?
- ograniczyc tematy rowerowe w rozmowach rodzinnych;
- dbac o zachowanie proporcji w wolnym czasie rodziny (kazdy wekend na rowerze wykluczone);
- nie odbierac dzieci z przedszkola i szkoly w obcislym stroju kolarskim i w kasku (siara dla dzieci); < no tutaj padlem ze smiechu, czy ktos z Was to zrobil?>;
- zorganizowac (raz lub dwa razy w roku) wycieczkę rowerową dla dzieci i ich przyjaciół (ale zeby mogly dojechac o własnych siłach);
- miec rowniez takich znajmoych i przyjaciół ktorzy nie sa kolarzami
no i ostatnie - wymyslic cos jeszcze"
ciekawe ze odnosi sie to nie tylko do dzieci...
http://zabiegani.czest.pl |
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 6987 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49
|
Pon 17 Wrz 07, 18:01:21 |
|
|
No czasem jest z tym niezła jazda... Może nie ma aż tak żeby się nie dało pojechać, ale kompromis w podziale wolnego czasu pomiędzy obowiązki (a może przyjemności ) rodzinne a rower bywa w moim przypadku bardzo trudny. W zasadzie weekendy to jedyne dni w których możemy z moją drugą połową "pobyć razem", więc przeznaczanie tego czasu na rower budzi czasem ostry sprzeciw małżowinki. Ewentualnie wystarczy, że spojrzy na mnie tymi smutnymi oczami kotka ze Shrek`a i w zasadzie jest po rowerze Natomiast co do reszty rodzinki, to raczej z uszczypliwym uśmieszkiem reaguje na moje zimowe powroty w "dziwnych ciuchach, czepku kąpielowym pod kaskiem i skarpetkach na butach - Boże!!! Nie zimno Ci????" Kolejna rzecz to sprawa inwestowania w sprzęt. Rodzinnemu rowerowemu laikowi wydaje sie, że kupiony rower to jedyny mechanizm na świecie, w którym nie zużywają się części. Niezrozumiałyn dla takiej osoby jest fakt, że po przejechaniu 6000 km trzeba by wymienić napęd ("Jak to??? To łańcuch i zębatki się zużywają???"). Opony wytrzymujące dwa sezony i kosztujące stówę za sztukę to już zupełnie niezrozumiała zagadka, no bo przecież wujek Heniek to ma w rowerze oponę za 19 zł i jeździ na niej już 12 lat... Genaralnie w mojej rodzince jestem w swojej pasji mocno osamotniony i szczerze zazdroszczę tym, którzy na rower mogą wybrać się z resztą lub choćby częścią familii...
Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
|
|
Powrót do góry |
|
Reklama |
|
jurczyk
Status: Offline
Dni: 6426 (91%)
Postów: 1207
Częstochowa Śródmieście
|
Pon 17 Wrz 07, 22:29:54 |
|
|
Mnie się udało! Stopniowałem trudności.Razem z synem jak tylko zaczął
jeżdzić były wyjazdy za miasto.Pierwsza "wyprawa"rodzinna z żoną i synem
do Krakowa.Jechaliśmy 4 dni /syn na rowerku z kołami 24"/odwiedziliśmy wszystkie zamki! Potem dłuższe wyprawy w terenie nizinnym/ Mazury,Suwalszczyzna,Warmia całe wybrzeże Bałtyku,noclegi zawsze "pod dachem" /agroturystyka,internaty, akademiki/.Dystans dziennych przejazdów
i całych wypraw stopniowo wzrastał.Nastepnie wyjazdy w bardziej pofałdowane tereny /z biegiem Wisły od Dębicy do Puław, Góry Świętokrzyskie.Pierwsza
wyprawa zagraniczna do Danii /Bornholm/Stopniowo kompletowaliśmy sprzęt,
ubrania.Po przygodach z noclegami w Danii kupiliśmy namiot f-my Marabut
2.20 X 1,30 cm.i w 2004 r. we troje przejechaliśmy przez Litwę, Łotwę ,Estonię,
Finlandię i Szwecję.Pogoda dopisała ,awarii poza "gumami" zero więc w 2005
nie miałem trudności w namówieniu rodziny do nast. wyprawy. Pytali tylko
ile to kilometrów? Tu przyznam trochę skłamałem! Ruszyliśmy przez Niemcy
Holandię, Belgię do Francji. W pn Francji w Calais było tak niedaleko do Anglii że udało mi się przekonać rodzinę do pokonania Kanału La Manche
/oczywiście promem/ i odwiedzenia Wielkiej Brytanii. We Francji dotarliśmy
do St Malo w Bretanii Po sześciodniowym pobycie w Paryżu wręczyliśmy
kierowcy autobusu łapówkę dzięki której pozwolił umieścić rowery w luku
bagażowym.Dla żony to był najbardziej stresujący moment bo gdyby nie
wziął...W 2006 roku żona miesiąc przed wyjazdem złamała rękę /nie
na rowerze/ i przez Słowację , Austrię i Niemcy jechałem z synem.W 2007
roku z synem przez Niemcy ,Danię dotarliśmy do fiordów Norwegii powr.
przez Szwecję.Była to najtrudniejsza wyprawa /góry, brzydka pogoda i ceny...
Jak widzicie można pogodzić Rodzinę i Rower! Drogie zakupy rowerowe
podkładajcie "pod choinkę" wtedy wszystko będzie na Mikołaja! |
|
Powrót do góry |
|
michaill
Status: Offline
Dni: 6524 (92%)
Postów: 561
Wiek: 113
Częstochowa - Śródmieście
|
Sob 21 Lut 09, 13:16:15 |
|
|
Arku ty zostaniesz ojcem w wieku 35 lat. A ja w wieku 37 zostanę dziadkiem a Nataszka babcią
Tego chyba nic nie przebije
Jak dołączy Blabla to Będziemy niedługo wszyscy razem jeździć z dzieciakami w fotelikach |
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 6987 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49
|
Sob 21 Lut 09, 13:54:05 |
|
|
ALE JAJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Widać niedaleko pada jabłko od jabłoni HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!!!!!!!!!! Turlam się ze śmiechu po dywanie!!! GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!! (No bo chyba się gratuluje ) Niezłych mamy seniorów w tym kraju - dziadek z przebiegiem 10000 km rocznie
Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
|
|
Powrót do góry |
|
damzac
Status: Offline
Dni: 7083 (100%)
Postów: 562
Wiek: 40
Myszków DWA KOŁA I PASJA
|
|
Powrót do góry |
|
blabla
Status: Offline
Dni: 6689 (94%)
Postów: 686
cz-wa błeszno/grosz
|
Sob 21 Lut 09, 21:37:49 |
|
|
michaill napisał: | A ja w wieku 37 zostanę dziadkiem a Nataszka babcią |
heh GRATULACJE no to do zobaczenia na szlaku:D
........blaaaaaaaaaaaaaaaa....... |
|
Powrót do góry |
|
Marcin
Status: Offline
Dni: 6927 (98%)
Postów: 831
Wiek: 33
Cz-wa centrum
|
Nie 22 Lut 09, 10:31:49 |
|
|
Gratulacje dla Ciebie i Nataszki no i oczywiście dla Sebastiana |
|
Powrót do góry |
|
outsider
Status: Offline
Dni: 6999 (99%)
Postów: 1704
Raków Zachód
|
Pon 23 Lut 09, 8:38:45 |
|
|
Też piknie ,gratulacje.
"Jaki trenig - taki czas"
"Ból przeminie - chwała pozostanie" |
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 6987 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49
|
Pią 20 Mar 09, 12:07:03 |
|
|
Przedwczorajszy zakup. Kompromis pomiędzy chęcią upiększenia pokoju żony a rowerową pasją męża. Cały obraz czarno biały, tylko holender czerwoniutki...
http://images41.fotosik.pl/83/a5ef15acf6e1f1ec.jpg
Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
|
|
Powrót do góry |
|
outsider
Status: Offline
Dni: 6999 (99%)
Postów: 1704
Raków Zachód
|
Pią 20 Mar 09, 13:25:46 |
|
|
Piękny kompromis
"Jaki trenig - taki czas"
"Ból przeminie - chwała pozostanie" |
|
Powrót do góry |
|
MonteRochee
Status: Offline
Przebieg: 7089 (100%)
Kondycha: 1726
Kawodrza Dolna
|
Sob 21 Mar 09, 20:49:04 |
|
|
arektacana napisał: | Kompromis pomiędzy chęcią upiększenia pokoju żony a rowerową pasją męża. |
macie osobne pokoje?
to ciekawe co wisi u Arka na ścianie
a u mnie "wisi" taki kompromis:
http://img8.imageshack.us/img8/8222/p1040096.jpg
...pozdrowienia dla wszystkich rowerowych teoretyków...ja jak Speedy jeszcze żyję... |
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 6987 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49
|
Sob 21 Mar 09, 21:07:08 |
|
|
Źle się wyraziłem... "Chęcią upiększenia pokoju PRZEZ żonę..."
Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
|
|
Powrót do góry |
|
damzac
Status: Offline
Dni: 7083 (100%)
Postów: 562
Wiek: 40
Myszków DWA KOŁA I PASJA
|
|
Powrót do góry |
|
|