Docinki na temat ile kto faktycznie jeździ...

[michaill]

[Poisonek]

Nie. Gdzie tam. My aż tak daleko się nie wypuszczamy. Jeździmy razem tylko wokół bloku. I tylko w dobrą pogodę żeby sprzętu nie pobrudzić. Nie to co inni radzieccy bogowie MTB.

---

Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG

[blabla]

no i jeszcze czasem do sklepu po bułki ale to tylko wtedy jak chcemy sobie podnieść poziom adrenaliny

---

........blaaaaaaaaaaaaaaaa.......

[szczepan]

Ja to na przykład wcale nie jeżdżę, bo części się zużywają, a jak są nowe to takie ładne i czyste, a jak się trochę pojeździ to już nie to samo. Tak więc, kupuję i stoją, a ja podziwiam...

---

© Copyright by Szczepan ® All Rights Reserved

---

[magnum]

a wg mnie to wszystko JEST NIE NA TEMAT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

---

"Dla reguły mówiącej, że nie ma reguł bez wyjątków, wyjątek stanowi jedynie reguła mówiąca, że nie ma reguł bez wyjątków, ponieważ od tej reguły nie ma wyjątków"

[MonteRochee]

[outsider]

Ja tam jak popada, wynoszę rower i taplam go w błocie potem stawiam w przedpokoju i jak przychodzą znajomi to go pokazuję i mówię znów byłem w górach i jeździłem mtb, jak błoto odpadnie powtarzam zabieg. Nawet lepsi bajkerzy łapią się na to. Bo normalnie to siedzę przed tv i żłopię piwo. Wreszcie powiedziałem prawdę i ulżyło mi.

---

"Jaki trenig - taki czas"
"Ból przeminie - chwała pozostanie"

[piter]

ja nie jeżdżę bo nie mam wypasionego sprzętu....tylko dojeżdżam do pracy - bo zbieram na karbonowy ...już zrobiłem sobie ołtarzyk w piwnicy i tam w spokoju codziennie wieczorem będę się trzepał patrząc na moje cudo techniki.... ....przynajmniej nogi się nie zmęczą

---

[michaill]

Ja tez nigdzie się nie ruszam bo brudno, szaro i brzydko
Szkoda tak odpicowanej maszyny pobrudzić
Przecież nie po to ją składałem by się w błocie taplała a i po kwaśnych deszczach trochę można się struć
A te 8000km to sobie tak kręciłem w domu przy piwku
Widzę więc ze nie jestem jeszcze taki ostatni ...ek jak nie którzy co nie mają poczucia humoru.
Pozdro

PS. Piter mogę CI pożyczyć kawałek carbonu byś miał coś w drugiej łapie

---

WSPÓŁCZEŚNI RYCERZE JEŻDŻĄ NA ROWERZE

ON BIKE TILL DEATH

[Poisonek]

Panowie maszyna wybitnie dla nas - tych co nie chcą pobrudzić wypasionych furek a jednocześnie nabić trochę postów:
http://www.youtube.com/watch?v=DLaaunce4JQ

---

Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG

[outsider]

Wiertarka najlepszym przyjacielem prawdziwego bikera, tylko trzeba uważać żeby za dużych obrotów nie wrzucić bo magnes odpadnie.

---

"Jaki trenig - taki czas"
"Ból przeminie - chwała pozostanie"

[michaill]

Kurde tego numeru z wiertarką to nie znam
To ja jak wariat jeżdżę po szlakach a tu niektórym wystarcza wiertarka
Człowiek całe życie się uczy a i tak umiera głupcem

---

WSPÓŁCZEŚNI RYCERZE JEŻDŻĄ NA ROWERZE

ON BIKE TILL DEATH

[Poisonek]

[STi]

Nawet nie jest konieczna wiertarka! "Czujnik" od licznika działa na zasadzie zwierania i rozwierania styków (tak jak zwyczajny przełącznik) - spróbujcie zwierać i rozwierać styki od licznika. Jeśli chcecie bić rekordy prędkości to wystarczy jakiś tranzystorek i sterowanie do niego (lub coś podobnego - nie jestem elektronikiem). Zapewne uda się wyciągnąć prędkość maksymalną licznika (999? a może i więcej) ... no chyba że się licznik zawiesi i pokaże "niebieski ekran śmierci" Więc do dzieła bijmy rekordy prędkości i przebiegi ... ja w tym sezonie przejechałem 100 000 km, średnia prędkość 887 km/h

---

"Jeżeli zamkniesz prawdę, pogrzebiesz ją głęboko, ona rozkwitnie, osiągnie potężną moc, która w momencie eksplozji zniszczy wszystko, co stanie na jej drodze."