[Manetki] Manetki dual control

[outsider]

Jak w temacie, ma ktoś jakieś doświadczenia? Teraz lx chodzą po 230 więc chyba warto.

---

"Jaki trenig - taki czas"
"Ból przeminie - chwała pozostanie"

[Poisonek]

Najwięcej to chyba Monte... Aczkolwiek z tego co pamiętam nie wypowiadał sie o nich w jakiś entuzjastyczny sposób. Nie miałem okazji na tym śmigać, ale oglądałem je w kilku nowych rowerach i przeraża mnie ich "rozklekotanie". Nie wiem czy tak ma być, ale po mojemu to one mają kosmiczne luzy juz na dzień dobry... Poza tym jakoś wydaje mi się mało prawdopodobne żebym co jakiś czas przy hamowaniu nie zmianiał przypadkowo biegu. Ale to takie moje teoretyzowanie...

---

Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG

[outsider]

Właśnie to klekotanie trochę mnie zbija z tropu bo miałem okazję jechać na rowerku z dualkami (nówka) i zmiana biegów była lekka łatwa i przyjemna w porównaniu do zwykłych. Ale to klekotanie, no i fakt że nie wyjeżdżone .....
Monte rzeknij coś ...

---

"Jaki trenig - taki czas"
"Ból przeminie - chwała pozostanie"

[MonteRochee]

Dla mnie to tragedia...jeździłem na tym na testach, za cholerę nie mogę się przyzwyczaić.
Musisz kontrolować a co najważniejsze się przyzwyczaić w którą stronę puknąć by podjechać na low, a nie mówię już o odwrotnych sprężynach
Przód to ta cała mikro indeksacja Dual SIS czy jakoś tak musi być idealnie wyregulowana.
Na wstępie są mini luzy ale to nic jak się zjeżdża po wybojach z dłonią na klamce wyobraźcie sobie. Cały czas musisz mieć palce na niej by hamować i zmieniać bieg...Gdzieś słyszałem, że niektóre firmy mają odchodzić od montowania dual control w seryjnych rowerach...czyżby to plota

Może coś jeszcze bo nie pamietam

np: zmiana co drugi bieg czy więcej zapomnij nie ma to jak gripy

---

...pozdrowienia dla wszystkich rowerowych teoretyków...ja jak Speedy jeszcze żyję...

[blabla]